The Killers zapowiadają nowy album. Premiera “Pressure Machine” jeszcze w tym roku!

The Killers z nowym albumem. Premiera już za chwilę!

The Killers nie rzucają słów na wiatr! Po premierze ich ostatniej płyty Imploding The Mirage, lider grupy, Brandon Flower, zdradził, że nowy materiał zespołu ukaże się za około 10 miesięcy. Co prawda od wydania Imploding The Mirage minie zaraz okrągły rok, ale to wciąż imponujący okres czasu między dwoma albumami.

The Killers – My Own Soul’s Warning z albumu Imploding The Mirage

Siódmy album The Killers powstawał w wyjątkowych i niecodziennych warunkach, bowiem w stworzeniu materiału na ich najnowszą płytę, Amerykanom pomogła… pandemia. The Killers mieli bowiem ruszyć w 2020 roku w światową trasę koncertową, w tym między innymi zahaczyć o polski Open’er Festival, jednak uziemieni w domach podczas lockdownu postanowili spożytkować ten czas i wykorzystać go na pisanie nowej muzyki.

The Killers – Pressure Machine, data premiery, okładka i preorder płyty

Tak powstał Pressure Machine – najnowszy album The Killers, który swoją premierę będzie miał lada moment, bo już 13 sierpnia tego roku. Płyta zostanie wydana nakładem wytwórni EMI oraz Island Records, a już teraz można ją zmawiać w przedsprzedaży na oficjalnej stronie zespołu w kilku formatach: na CD, winylu oraz kasecie magnetofonowej. Co ciekawe, wydawnictwo wyprodukowano w tym samym składzie, co poprzedni album zespołu, czyli w towarzystwie Shawna Everetta i Jonathana Rado z grupy Foxygen. The Killers zaprezentowali również okładkę tego krążka, na którą trafiło zdjęcie zrobione na autostradzie tuż za granicami Nephi, rodzinnego miasta Brandona Flowersa. Autorem fotografii wykonanej przy lokalnym kościele baptystów jest Wes Johnson. Fotograf wykonał bardzo dużo zdjęć rodzinnego miasta Flowersa w pierwszej połowie 2021 roku, a część z nich znajduje się w książeczce dołączonej do fizycznego wydania albumu.

Brandon Flowers wraca do wspomnień z dzieciństwa. Pressure Machine to najbardziej osobisty album The Killers

Jak sam zespół przyznaje, Pressure Machine będzie najbardziej osobistym albumem w całym dorobku The Killers, bowiem zasilające jego tracklistę utwory skupią się wokół życiowych doświadczeń lidera grupy, Brandona Flowersa. Jak czytamy w informacji prasowej: kameralne Pressure Machine w dużej mierze opowiada o rodzinnym mieście Flowersa, Nephi w stanie Utah. 5300 blisko związanych ze sobą mieszkańców, zero skrzyżowań z sygnalizacją, pola, plantacje i West Hills. W Nephi lider The Killers spędził czas od 10. do 16. roku życia, czyli praktycznie cały okres dojrzewania. Utwory z Pressure Machine bazują na wspomnieniach i historiach ludzi, którzy mieli olbrzymi wpływ na nastoletniego Brandona oraz są przeplatane komentarzami pochodzącymi od obecnych mieszkańców Nephi. Przedsmak tych muzycznych emocji słyszymy już w krótkim zwiastunie albumu, który został nagrany właśnie w miejscu, gdzie dorastał Flowers. Sprawdźcie!

The Killers – Pressure Machine – zobacz zapowiedź albumu!

Po raz pierwszy w karierze Flowers miał gotowe wszystkie teksty na album, zanim powstała jakakolwiek muzyka. Brandon jest urodzonym optymistą, więc z gorzkich momentów wyłaniają się też promienie słońca. Uzdrawiające nadejście lata, pierwsze żniwa, czyste niebo. Pressure Machine to historie prawdziwego życia, osobistych bitw, wszechogarniającego żalu, lokalnych tragedii czy zmagania się z epidemią opioidów, jaka dotknęła Nephi i niezliczoną liczbę innych miast w Ameryce. Flowers śpiewa o wyborach, jakich dokonują ludzie oraz konsekwencjach tych wyborów. Sam lider The Killers mówi o najnowszych albumie swojego zespołu:

Po wybuchu pandemii wszystko się zatrzymało. I był to pierwszy raz od bardzo dawna, kiedy zetknąłem się z ciszą. Z tej ciszy powstał zalążek nowego albumu, pełnego piosenek, które w innych warunkach byłyby zbyt ciche i przeszłyby bez echa obok typowych dla The Killers głośnych numerów. Odkryłem, że mam w sobie żal, którego nie zdążyłem przepracować. Wiele moich wspomnień z Nephi jest drażliwych. Te połączone z lękami czy wielkim smutkiem mają największe nacechowanie emocjonalne. Teraz mam o wiele lepsze pojmowanie świata niż gdy zaczynaliśmy jako zespół, dlatego mam wrażenie, że mogłem oddać sprawiedliwość tym historiom oraz życiorysom z miasta, w którym spędziłem tak ważny okres swojego życia.

Wygląda na to, że nadchodzący materiał od amerykańskiej grupy rockowej może poruszyć najczulsze struny wrażliwości jej fanów. Zapowiadają się piękne, muzyczne doznania. Nie przegapcie tej premiery!