LEGO stawia na ekologię za sprawą klocków z… plastikowych butelek

Fenomen klocków łączących pokolenia

LEGO to firma, która niepodzielnie panuje na rynku klocków, chociaż w Polsce sporą popularnością cieszą się także tańsze odpowiedniki w postaci Cobi. LEGO jest jednak marką pełną gębą, z wieloma licencjami, zestawami i figurkami. Faktem jest także, że żeby nabyć produkty Duńczyków oznaczone stanem „nowy”, trzeba troszkę głębiej sięgnąć do portfela. Nie przeszkadza to jednak fanom i entuzjastom w powiększaniu swoich kolekcji. Sam posiadam, póki co, jeden całkiem nowy zestaw. LEGO, podobnie jak muzyka, potrafi łączyć pokolenia i wiele wskazuje na to, że będzie to robić, jednocześnie dbając o środowisko.

Firma zaczęła takie działania już w 2015 roku, kiedy założyła własny program angażowania dostawców. Miał on na celu zbadanie, w jaki sposób biznes i łańcuch dostaw miałyby być bardziej zrównoważone, aby wyeliminować zbędne ogniwa. 2018 rok przyniósł z kolei pierwszą rewolucję związaną z materiałami, z których powstają klocki. Na rynek trafiły produkty roślinne, chociażby z trzciny cukrowej. Kolejne 3 lata to między innymi rezygnacja z plastikowych toreb na zakupy na rzecz papierowych, czy nowy cel w postaci redukcji dwutlenku węgla o 37% do 2032 roku. Teraz Duńczycy prezentują prototypowy klocek wykonany z materiałów z recyklingu.

LEGO nada drugie życie plastikowym butelkom

Mała rewolucja w LEGO zaczęła się od plastikowej butelki. Nowe klocki mają być wykonane właśnie z tych przedmiotów pochodzących z recyklingu. Na pierwszy ogień poszły butelki po napojach bezalkoholowych ze Stanów Zjednoczonych. Przez 3 lata, naukowcy i inżynierzy testowali aż 250 różnych wariantów materiałów bazujących na politereftalanie etylanu (PET) i podobnych tworzywach sztucznych. Ostatecznie udało się opracować odpowiednią kombinację pod względem jakości, bezpieczeństwa czy dopasowania do innych elementów.

Z jednej litrowej butelki można pozyskać wystarczająco PET, aby stworzyć dziewięć pojedynczych klocków o wymiarach 2×4 cm. LEGO wyklucza jednak korzystanie z butelek znajdujących się chociażby w oceanach ze względu na zbyt duży stopień zdegradowania tych przedmiotów. Nowy rodzaj elementów nie trafi jeszcze do sprzedaży, ponieważ nadal trwają prace nad ulepszeniem całej formuły, która zwiększy jakość i trwałość klocków. Ile przyjdzie nam poczekać, aż butelkowe klocki trafią na rynek? Według szacunków firmy, ma to nastąpić już za dwa lata.