fot. Patrik Michalicka, Unsplash

Muzycy i organizacje pozarządowe apelują do Spotify o rezygnację z funkcji rozpoznania mowy

Obserwuj nas na instagramie:

Na początku tego roku Spotify zapowiedziało funkcję rozpoznawania mowy, która mogłaby potencjalnie polecać muzykę na podstawie stanu emocjonalnego, płci, wieku lub akcentu. Ponad 180 artystów i organizacji praw człowieka napisało do serwisu list, w którym zwraca się o rezygnację z tej technologii.

Spotify już od dłuższego czasu pracuje nad technologią wykorzystania nagrań mowy i dźwięków w tle, by na podstawie emocji, płci, wieku lub akcentu, polecać użytkownikom muzykę. Firma złożyła wniosek o patent w 2018 roku, a został on zatwierdzony 12 stycznia 2021 roku.

spotify rozpoznawanie mowy

Muzycy i organizacje zajmujące się prawami człowieka apelują do Spotify o porzucenie patentu na rozpoznawanie mowy

Możliwość wprowadzenia tej funkcji zaniepokoiła wiele osób i organizacji pozarządowych. Jedna z nich, Access Now zajmująca się prawami cyfrowymi, wysłała list, pod którym podpisało się ponad 180 artystów i zespołów, m.in. Talib Kweli, Eve 6, Rage Against the Machine, Tom Morello, Kimya Dawson z The Moldy Peaches czy DIIV. List zaadresowany do CEO Spotify, Daniela Eka, zawiera wymóg, aby firma publicznie oświadczyła, że „nigdy nie będzie używać, licencjonować, sprzedawać ani zarabiać na technologii rekomendacji”.

daniel ek spotify
Daniel Ek, CEO Spotify

W liście przedstawiono 5 głównych problemów związanych z technologią.

  • Manipulacja emocjami: Monitorowanie stanu emocjonalnego i wydawanie na jego podstawie zaleceń stawia podmiot, który wdraża technologię, w niebezpiecznej pozycji władzy w stosunku do użytkownika.
  • Dyskryminacja: Niemożliwe jest wnioskowanie o płci bez dyskryminowania osób transpłciowych i niebinarnych oraz innych osób, które nie pasują do stereotypów związanych z płcią. Nie można też wywnioskować czyjegoś gustu muzycznego na podstawie akcentu, bez zakładania „normalnego” sposobu mówienia lub popadania w rasistowskie stereotypy.
  • Naruszenia prywatności: Urządzenie nagrywałoby wszystko – monitorowałoby, przetwarzało dane głosowe i prawdopodobnie przyjmowało prywatne informacje. Gromadziłoby również „metadane środowiskowe”, które mogłyby informować Spotify, że inne osoby (które mogą nie wiedzieć, że Spotify słucha) znajdujące się w pokoju, mogą być potencjalnie wykorzystywane do wyciągania o nich dyskryminujących wniosków.
  • Bezpieczeństwo danych: Gromadzenie głęboko osobistych danych może sprawić, że każdy podmiot wdrażający technologię, stanie się celem szpiegowania organów rządowych i złośliwych hakerów.
  • Pogłębianie nierówności w przemyśle muzycznym: Korzystanie ze sztucznej inteligencji i nadzoru w celu rekomendowania muzyki posłuży jedynie zaostrzeniu istniejących dysproporcji w branży muzycznej. Muzyka powinna być stworzona dla połączenia międzyludzkiego, a nie po to, by zadowolić algorytm maksymalizujący zysk.

Nie ma absolutnie żadnego uzasadnionego powodu, dla którego Spotify miałby nawet próbować rozpoznać, jak się czujemy, ilu ludzi jest z nami w pokoju, naszą płeć, wiek lub jakąkolwiek inną cechę, do wykrycia według patentu. Miliony ludzi korzystających ze Spotify zasługują na szacunek i prywatność, a nie na ukrytą manipulację i monitorowanie.

Isedua Oribhabor, polityk Stanów Zjednoczonych, analityk z grupy Access Now ds. praw cyfrowych

Z pełną treścią listu możecie zapoznać się pod tym linkiem. Access Now prosi Spotify o publiczną odpowiedź na żądanie do 18 maja 2021 roku.

To nie jest pierwszy list na ten temat wysłany do Spotify. Wcześniej grupa Access Now wysłała publiczny list, w którym wezwała Spotify do porzucenia technologii i udzielenia odpowiedzi na pytania dotyczące planowanej ochrony danych użytkowników. Firma odpowiedziała, wyjaśniając, że ​​„nigdy nie wdrożyła technologii” i nie miała takich planów, argumentując, że wiele firm technologicznych prewencyjnie patentuje innowacje, które nigdy nie kończą nie wchodzą w życie.

Mogę zapewnić, że wszelkie produkty opracowane przez Spotify zarówno teraz, jak i w przyszłości, będą odzwierciedlać nasze zobowiązanie do prowadzenia działalności w sposób społecznie odpowiedzialny i zgodny z obowiązującym prawem

Horatio Gutierrez, dyrektor ds. Globalnych Spotify i dyrektor prawny
Spotify
fot. Ivan Samkov, Pexels

Na początku tego roku Spotify zapowiedziało funkcję rozpoznawania mowy, która mogłaby potencjalnie polecać muzykę na podstawie stanu emocjonalnego, płci, wieku lub akcentu. Ponad 180 artystów i organizacji praw człowieka napisało do serwisu list, w którym zwraca się o rezygnację z tej technologii. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →