Spotify zmienia zasady reklam dla podcastów. Najbardziej ucierpią białe szumy

Nieodłączny towarzysz snów na słuchawkach

Dla jednych nieznośne, dla innych kojące. Tak zwane białe szumy są niezwykle popularne jako pomoc przy zasypianiu. Niektórzy wręcz nie wyobrażają sobie końca dnia bez odgłosów morskich fal, padającego deszczu czy nawet szumu odkurzacza. Popularność tych specyficznych podcastów Spotify jest wręcz niesamowita. Może właśnie dlatego platforma postanowiła zmienić zasady ich monetyzacji.

Jak informuje m.in. portal „Bloomberg”, streamingowy potentat zmieni zasady w Ambassador Ads, specjalnym programie umożliwiającym podcasterom zarabianie na reklamach. Zostaną z niego wykluczone właśnie biały szumy. Jako argumentację podano bardzo niskie zaangażowanie słuchaczy. Zdaniem przedstawicieli Spotify, równy podział w zależności od liczby słuchaczy jest w tym przypadku krzywdzący dla twórców „zwykłych” podcastów. Oczywiście twórcy białych szumów dalej mogą zarabiać na płatnych subskrypcjach oraz reklamach, jednak z wiadomych względów, te są wprowadzane w bardzo małej liczbie i jedynie na początku.

Ile można zarobić na szumach?

Okazuje się, że twórcy podcastów z białymi szumami mogą na tych zmianach stracić bardzo dużo. Jak ustalili dziennikarze „Bloomberga”, autor jednego z popularniejszych podcastów Tmsoft’s White Noise Sleep Sounds, Todd Moore, miesięcznie potrafił zarobić ponad 18 tysięcy dolarów (czyli ponad 75 tysięcy złotych!), dzięki dochodowi z programu Ambassador Ads. Kwota ta jest efektem słuchalności na poziomie 50 tysięcy osób dziennie. Doliczając do tego zysk z YouTube’a, na którym Todd również zamieszcza swoje podcasty, zbiera się naprawdę pokaźna suma. A to wszystko z dźwięków odkurzacza czy wentylatora.

Oscillating Floor Fan Sleep Sound – 10 Hours