Mark Ronson i Bruno Mars oskarżani o plagiat

Od czasu afery z “Blurred Lines” przyzwyczailiśmy się do tego, że pozwy o plagiat są coraz bardziej absurdalne. Jeśli można pozwać twórców domniemanej kopii i przekonać przysięgłych, że mimo braku melodycznego podobieństwa utwory mają podobny feeling, a to świadczy o kradzieży, to ciężko takie pozwy traktować poważnie. Zwłaszcza, gdy sprawa dotyczy utworów w stylu retro.

Kolejne wątpliwe zarzuty wysuwane są przez funkowy zespół Collage z Minneapolis. Panowie twierdzą, że twórcy hitu “Uptown Funk” bez pytania sporo pożyczyli z ich singla “Young Girls” z 1983 roku. Wymieniają między innymi kradzież gitarowego, funkowego riffu, praktycznie identyczną linię basu, rytm, strukturę oraz crescendo instrumentów dętych i syntezatorów. Ich zdaniem odtworzenie dwóch utworów na raz sprawia, że są one właściwie nierozróżnialne, a podobieństwo jest uderzające.

Zespół Collage nie jest pierwszym, który twierdzi, że “Uptown Funk” to zrzynka z ich twórczości. Pozwem groziła też duetowi formacja The Sequence – zespół uważał, że splagiatowany został ich utwór “Funk You Up” z 1979 roku. Z kolei The Gap Band nigdy nie poszli do sądu, ale po ich zarzutach o podobieństwo refrenu “Uptown Funk” z “Oops! Upside Your Head”, lista autorów pierwszego z nich wydłużyła się z 6 do 11. Nie inaczej pewnie będzie tym razem – po sprawie “Blurred Lines” ugoda w tych sprawach wydaje się często najlepszą opcją.

Sprawdź także:
Następca “Uptown Funk” już tu jest. “24K Magic” to nowy hit Bruno Marsa!