KęKę nadal tu jest i prezentuje drugi singiel z albumu “SIARA”

SIARA to powrót do czasów, kiedy nie było jeszcze KęKę

KęKę już przy starcie preorderu zapowiedział, że album SIARA będzie powrotem do minionych lat, do czasów “kiedy jeszcze nie było KęKę, ani Kędziora a był… SIARA. Potwierdził to już pierwszy singiel, zaprezentowana przed miesiącem Moja Gwardia.

W drugim, udostępnionym właśnie utworze zapowiadającym następcę płyty Mr. KęKę, raper także powraca do chwil poprzedzających zdobycie sukcesu. Jednak tym razem do tych spowitych ciemnością, w których przeważały momenty zwątpienia i rezygnacji. Nadal jestem tu to utwór niesamowicie szczery i niosący pokłady emocji, do jakich przyzwyczaił nas już KęKę. I mimo, że raper opowiada o sprawach trudnych, to znajdziemy tu również pozytywny akcent. Jak przecież zauważa sam KiKi, w wyprodukowanym przez Worka i moody scrag utworze – “Nadal jestem tu”.

KęKę – Nadal jestem tu

KęKę nowym albumem żegna się z rodzinnym Radomiem

Raper, jak ma to w zwyczaju, szczegółowo podzielił się ze słuchaczami informacjami na temat swojego nowego albumu. Wraz z pierwszą zapowiedzią albumu SIARA dowiedzieliśmy się zatem, że będzie to materiał mocno sentymentalny. Utrzymanie materiału w takim nastroju KęKę wytłumaczył przeprowadzką z rodzinnego Radomia do Wrześni:

Prawie całe moje 37 letnie życie spędziłem w moim mieście. Byłem kiedyś na 100% pewny że tak zostanie na zawsze #zostaję.
Dorosłość polega jednak na podejmowaniu trudnych decyzji i dlatego od 2 miesięcy dzielę mój czas między Radom i Wrześnię. Szykowałem się na to mentalnie od dłuższego czasu:) Dlatego już w 2019 postanowiłem, że w 2020 nagram “pożegnalną Ep-kę” o tematyce radomsko-wspominkowej.
A potem przyszedł koronawirus…

KęKę przyznał, że planowane na początek 2020 roku prace nad pożegnalnym wydawnictwem nie zostały zrealizowane z powodu trwającego wówczas lockdownu. Twórcza wena powróciła na szczęście już na wiosnę, a raper powrócił do kwestii nagrania nowego materiału.

KęKę album SIARA nagrał w… studiu z kartonów

Autor Takich Rzeczy zdradził równie, że swoje najnowsze wydawnictwo nagrał w niecodziennych warunkach, a oprócz tworzenia nowych utworów, stał się także osobą odpowiedzialną za samą ich realizację. KęKę swój nowy album nagrał bowiem w zaaranżowanym własnymi siłami, domowym studiu, które zbudował z… kartonów! Płyta SIARA na tle pozostałych w dyskografii Piotra Siary wyjątkowa jest również z innego powodu. Kędzior wydawnictwem tym, niejako zamyka pewien okres swojego życia – ten spędzony w rodzinnym mieście, w którym rozpoczął swoją karierę! Na nowej płycie raper porusza także tematy bieżące, jednak to pożegnanie z Radomiem jest główną osią albumu SIARA.

Po krótkim instruktażu od Dj Deszczu Strugi, postanowiłem zbudować swoje “studio”. Kupiłem sprzęt, ustawiłem kartony, zainstalowałem software i pierwszy raz w życiu zacząłem sam rejestrować swoje wokale. Potem już poszło:)
Pisało mi się dobrze jak nigdy. “Studio z kartonów” sprawdziło się doskonale, więc prace szły sprawnie. Numery które miały znaleźć się na Ep-ce, pozostały w fazie pomysłów.. a ja wziąłem się za nagrywanie nowych kawałków. Wizja przeprowadzki rozbudziła we mnie jakiś sentymentalizm za minionymi latami. Za czasami kiedy jeszcze nie było KęKę, ani Kędziora a był… SIARA. Tak powstała płyta. Jej główną osią jest powrót do dawnych lat, ale parę utworów jest jak najbardziej współczesnych i opowiada o tym co się u mnie przez ten 2020 działo. Jaki jest ten album usłyszycie sami, ale myślę, że po latach będzie to krążek nijako zamykający “okres radomski” mojej twórczości.

Premiera albumu SIARA zaplanowana została na 23 kwietnia. Przedsprzedaż szóstego solowego wydawnictwa KęKę trwa natomiast na stronie www.takierzeczy.com. Pierwszym z kolei singlem zwiastującym to wydawnictwo był wspomniany już wcześniej utwór Moja gwardia.

KęKę – Moja gwardia