Zayn Malik kontra Jimi Hendrix. Były członek One Direction zaśpiewał utwór legendarnego muzyka z okazji jego urodzin

Zayn Malik śpiewa Hendriksa

Zayn Malik zmierzył się z legendą Jimiego Hendriksa. Dawny członek One Direction podzielił się nową muzyką po raz pierwszy od ponad roku. Artysta już kilka dni temu zapowiadał ukłon w stronę ikony muzyki rockowej, a dziś te zapowiedzi mają już odzwierciedlenie w rzeczywistości. Zayn zaśpiewał utwór Angel, który pochodzi z pierwszej pośmiertnej płyty autora Voodoo Child – The Cry of Love. Krążek ukazał się w marcu 1971 roku, pół roku po śmierci Jimiego. Nagranie zawiera oryginalną warstwę muzyczną Hendriksa, do której swój wokal dołożył Zayn Malik. Data premiery również nie jest przypadkowa – 27 listopada Hendrix obchodziłby swoje osiemdziesiąte urodziny.

Cieszymy się, że Zayn wykorzystał oryginalne nagrania Jimiego do swojej wersji Angel. Mamy nadzieję, że ta odświeżona wersja przybliży postać Hendriksa młodszym słuchaczom, pokaże jego geniusz i przyczyni się do kontynuacji trwania jego dziedzictwa

– komentują zarządzający twórczością Hendriksa.

Dyskografię Zayna Malika zamyka jak na razie wydany na początku 2021 roku krążek Nobody Is Listening, który jest trzecim solowym albumem artysty. Płyta zebrała niezłe oceny, jednak nie była dużym sukcesem komercyjnym. Wytwórnia RCA rozstała się z Zaynem w październiku 2021 roku.

Zayn, Jimi Hendrix – Angel

Jimi Hendrix: największy muzyk w historii?

Jimi Hendrix wydał za życia trzy studyjne albumy z zespołem The Jimi Hendrix Experience, który powstał w 1966 roku, po jego przeprowadzce do Wielkiej Brytanii. W 1970 roku, już po rozpadzie grupy, Hendrix wraz z basistą Billym Coxem oraz perkusistą Buddym Milesem wydał album koncertowy Band of Gypsys. Było to ostatnie wydawnictwo mające premierę za życia artysty. Hendrix zmarł w wieku 27 lat pół roku po jego wydaniu. Pomimo zaledwie czteroletniej muzycznej kariery Jimi Hendrix uważany jest dziś za jednego z najlepszych i najważniejszych muzyków w historii. Przez lata inspirował i nadal inspiruje kolejne pokolenia gitarzystów.