„Wiedźmin” kontra koronawirus. Prace na planie serialu wstrzymane

Wiedźmin z koronawirusem

Netflix nie zwalnia tempa jeśli chodzi o przygody Geralta z Rivii. Pod koniec 2021 roku ukazał się drugi sezon serialu, zaś twórcy pracują obecnie nad trzecią odsłoną historii Białego Wilka. Nie ma ona jeszcze wyznaczonej daty premiery, jednak można było spodziewać się, że ujrzy ona światło dzienne na początku 2023 roku. Data ta prawdopodobnie się oddali. W trakcie kręcenia dużej bitwy produkcja została wstrzymana ze względu na stan zdrowia Henry’ego Cavilla. Wcielający się w wiedźmina Geralta brytyjski aktor otrzymał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Podobny przypadek miał miejsce, kiedy powstawał drugi sezon serialu. Wówczas plany pokrzyżował wybuch pandemii oraz pozytywny wynik testu u Kristofera Hivju, który zagrał Nivellena.

Sprawdź także: Akcent robi swoje. Amerykanie nie rozumieją dialogów z Peaky Blinders

Trzeci sezon serialu Wiedźmin ma zaadaptować Czas pogardy – drugą książkę z sagi, w skład której wchodzi pięć pozycji. Geralt i Ciri próbują zgłębić moce dziewczyny, zaś sam Biały Wilk musi odsunąć na bok swoje neutralne podejście do polityki na Kontynencie.

Wiedźmin: Rodowód krwi z problemami

Powstający obecnie spin-off Wiedźmin: Rodowód krwi boryka się małymi problemami. Według nieoficjalnych doniesień, czas trwania serialu został skrócony z sześciu do czterech odcinków. Jakby tego było mało, jedną z głównych postaci ma być… Jaskier. Kompan Geralta ma być narratorem całej historii.

Wiedźmin: Rodowód krwi to prequel, który przedstawi dawno zapomnianą historię osadzoną w świecie elfów 1200 lat przed akcją Wiedźmina. Serial opowie o pochodzeniu i losach pierwszego wiedźmina oraz o wydarzeniach, które doprowadziły do Koniunkcji Sfer, kiedy połączyły się światy potworów, ludzi i elfów.

głosi opis.