Widzieliście, jak rapuje Timothée Chalamet? Reżyser „Wonki” tak i dał mu rolę bez castingu

„Widziałem jego nagrania z liceum”

Castingi są oczywiście naturalnym procesem przy selekcjonowaniu aktorów, którzy zagrają w filmie. Ale czy zastanawiało was kiedyś, czy najbardziej znani aktorzy, którzy wielokrotnie potwierdzali swoje umiejętności w nagradzanych filmach, muszą brać w nich udział? Okazuje się, że nie wszyscy. Paul King, reżyser nowej adaptacji Charlie i Fabryka Czekolady, zatytułowanej po prostu Wonka, opowiedział „Rolling Stone” o castingu Timothéego Chalameta do głównej roli:

To była po prostu oferta z mojej strony, ponieważ Timothée jest świetny. Jest jedyną osobą, która przyszła mi do głowy, mogącą pomóc mi zrealizować moją wizję. Jego występy w licealnych musicalach są dostępne na YouTube i mają setki tysięcy wyświetleń. Wiedziałem więc, że Timothée Chalamet potrafi naprawdę dobrze śpiewać i tańczyć.

Jesteście ciekawi wspomnianych nagrań? Po wpisaniu w YouTube „Timothée Chalamet high school” faktycznie znajdziecie ich mnóstwo. Najpopularniejsze z nich obejrzano na platformie aż 11 milionów razy i możecie zobaczyć na nim rapującego aktora. Wcielił się on w stworzoną przez siebie postać Lil Timmy Tima i zaprezentował napisany przez siebie utwór Statistics:

Timothée Chalamet – Statistics

Timothée Chalamet w fabryce czekolady

Już 15 grudnia będziemy mogli przekonać się, czy w rzeczywistości Timothée Chalamet idealnie nadaje się do roli Williego Wonki. Wtedy wówczas do kin trafi film Paula Kinga. Oprócz Chalameta na ekranie zobaczymy między innymi Olivię Coleman, Sally Hawkins czy Rowana Atkinsona. Kilka dni temu do sieci trafił trailer filmu. Jak myślicie, czy Wonka ma szanse przebić legendarną adaptację Tima Burtona z 2005 roku?

Trailer filmu Wonka