@WARSAWSTYLE

Czym jest kobiecość w rapie? Na wykład zaprasza Ryfa Ri [opinia]

Obserwuj nas na instagramie:

Ryfa Ri wzbogaciła swoją dyskografię o kolejną ważną pozycję, a my przy tej okazji przyglądamy się jednemu z najbardziej kontrowersyjnych zagadnień w polskim rapie, czyli nawijaniu przez kobiety.

Uciemiężone kobiety? To nie tutaj

Na wstępie zaznaczę, że nie będzie to artykuł o wydźwięku mizoandrycznym. Nie napiszę, że społeczność skupiona wokół polskiego hip-hopu jest z gruntu seksistowska i że podcina skrzydła artystkom. Oczywiście we wspomnianym środowisku wciąż są głosy ograniczonych ludzi, którzy uważają, że rap jest zarezerwowany dla mężczyzn. Chcę jednak wierzyć, że to mniejszość – na tyle nieliczna, że w ogóle nie ma sensu się na niej skupiać w roku 2022.

Gdy myślę sobie, że ktoś taki mógłby być świadomy istnienia Ryfy Ri i jednocześnie przekreślać ją przez wzgląd na płeć, to robi mi się gorzej. Nie wiedziałby, co traci? Nie wiedziałby. Ale przede wszystkim wykazałby się ogromną ignorancją.

Szacunkiem się płaci

Nie od dziś wiadomo, że liczby w rapie nie są wyznacznikiem jakości. Chociaż owszem, od czasu do czasu na szczycie OLiS-u pojawiają się wartościowe płyty. Osłuchani z gatunkiem wiedzą jednak, że wiele ważnych premier ma w zwyczaju przechodzenie bokiem, nie odbijając się szerokim echem w zestawieniach słuchalności. Nie inaczej jest z ELO POLO IDEOLO. Przypuszczam, że dla wieloletniej reprezentantki podziemia, jaką jest Ryfa, nie jest to szczególnym zaskoczeniem. Zdążyła się już chyba przyzwyczaić, że główną zapłatą za twórczość jest w jej przypadku respekt. Podwójny, bo i w recenzjach krytyków muzycznych, i w samym środowisku. To postać, która zbyt ciężko i dobrze pracuje, by nie być szanowaną.

Co tu kryć: na jej płytach zgadza się wszystko. Wymagasz techniki na wysokim poziomie? Proszę bardzo, łap jej podwójne rymy. Oczekujesz wyrazistego flow, który zarazem będzie elastyczny i przy tym zaskakujący? No to przyjrzyj się wszystkim jej obliczom – od truskulowej wczuty do eksperymentów na polu autotune’a. A może jednak stawiasz na luz? Człowieku, ta kobieta określa siebie mianem pizdy w jednym z kawałków. I robi to w sposób niesamowicie kobiecy i silny, bez wulgarności.

ryfa ri
Ryfa Ri, źródło: kadr z teledysku

Zawsze po swojemu

A właśnie – wulgarność. Uważam, że to główny czynnik, przez który raperki bywają brane za niepoważne. To cecha, która z rapem się kojarzy, ale w powszechnym rozumieniu niekoniecznie dobrze współgra z kobietami.

Walić więc powszechne rozumienie. Nie można nikomu narzucać, jak interpretuje siebie. Powinniśmy już wiedzieć, że jest to szkodliwe i godzi nie tylko w kobiety (odsyłam do pojęcia toksycznej męskości). Marzę o społeczeństwie, w którym kobieta nie będzie musiała być jakaś. Będzie mogła wyrażać swoją kobiecość w sposób, który będzie najbliższy jej sercu i jeśli w poszukiwaniach środka tego wyrazu pojawi się hip-hop, to nikogo to nie zdziwi. Bo i zdziwić nie powinno. Ryfa Ri udowadnia, że to przestrzeń ekspresji tak samo dobra dla kobiet jak każda inna. Wymagająca tak samo dla kobiet, jak i mężczyzn. Pozycja reprezentantki WCK na scenie nie wzięła się znikąd – talent poparła ciężką pracą. Jak wielu tych, o których mówimy per dobrzy raperzy.

Ryfa ma do powiedzenia wiele więcej niż to, że jest kobietą, a zarazem kobiecość jest widoczna w każdym jej muzycznym posunięciu. Jest niewymuszona, nie jest celem samym w sobie. Zarówno wcześniej, jak i przy okazji ELO POLO IDEOLO artystka daje się poznać jako złożona postać – silna i bardzo wrażliwa, inteligentna i popełniająca błędy. Przede wszystkim jest zaś niezwykle ludzka. Być może nawet bardziej ludzka niż kobieca. A przy tym wręcz niesamowicie swojska. Nic dziwnego, że urzeka swoją bezpretensjonalnością. Bardzo łatwo jest się z nią utożsamić, gdy opowiada o problemach, bo te wielu mogą wydać się uniwersalne. Dodajmy do tego ogromne pokłady charyzmy i wyjątkową muzykalność, którą słychać w chwytliwych, śpiewanych refrenach. Pełen zestaw.

Ryfa Ri & Panama – POLONEZ (feat. Haja Graf, Lazy1, Niunia z Gro)

Jeszcze więcej, jeszcze bardziej udanie!

Do pełnej równowagi w liczbie raperek i raperów w naszym kraju jeszcze długa droga. Na razie cieszmy się z tego, że nawijaczek jest coraz więcej, a część z nich stale zalicza progres. W świecie, w którym stereotypy jeszcze istnieją, nie zapominajmy o tym, że czasem twardogłowi nie dają kobietom choćby małej szansy na zaprezentowanie swoich umiejętności. Pozostaje apelować o szerokie horyzonty, bo inaczej nasz rap może stracić wiele utalentowanych, zniechęcanych już na starcie dziewczyn. Szacunek dla tych, które robią swoje wbrew wszystkiemu. Wydeptujecie ścieżkę i sprawiacie, że z czasem będzie nam wszystkim coraz łatwiej.

Hip-hop żyje, nie musi chronić go kevlar / Łączy zajebiste style tak jak mercedes i maybach – nawinął AbradAb na DeNekstBest Mixtape 2. A ja tylko dodam, że to za sprawą kobiet nasza gra może stać się jeszcze lepsza, niż jest. Bo niby dlaczego nie?!

Przeczytaj także: Oto pięć dobrych polskich raperek, które zasługują na większą rozpoznawalność

Ryfa Ri wzbogaciła swoją dyskografię o kolejną ważną pozycję, a my przy tej okazji przyglądamy się jednemu z najbardziej kontrowersyjnych zagadnień w polskim rapie, czyli nawijaniu przez kobiety. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →