Ryan Reynolds potrzebował coveru piosenki. Poprosił zespół Nickelback

Kolejny sukces Reynoldsa

O co chodzi w Spirited? To historia stara jak świat, tyle że tym razem podana w wersji muzyczno-komediowej. Bohaterami filmu są bogaty mizantrop (Ryan Reynolds), którego nawiedza duch świąt (Will Farrell) i zabiera w niezwykłą podróż. Cel jest jeden – zrozumieć swoje błędy i polubić się z gatunkiem ludzkim. Film 18 listopada trafił do katalogu platformy Apple TV+ i – jak się teraz okazuje – nie tylko był chętnie oglądany, ale zaliczył ważny rekord. Mówił o tym w opublikowanym w Wigilię klipie Ryan Reynolds:

Witajcie. Will, Octavia i ja chcieliśmy podziękować wszystkim, którzy sprawili, że Spirited stał się najchętniej oglądanym filmem w historii platformy Apple TV+. To szaleństwo! Punktem zwrotnym naszego filmu jest piosenka Unredeemable. To wypełniony emocjami hymn stawiający pytanie, czy ludzkość może przezwyciężyć swoje błędy. Ja sam mam nadzieję, że nam się to uda. Więc wesołych świąt wszystkim i bądźmy dla siebie dobrzy. Poza tym, panie i panowie, przed wami Nickelback

– powiedział Ryan Reynolds.

Nie ma rzeczy niemożliwych

Przed Ryanem Reynoldsem nie ma rzeczy niemożliwych. Słowo stało się ciałem, a znany, choć od wielu lat wyszydzany przez internet zespół (który też nic sobie z tego nie robi), faktycznie pojawił się w klipie i naprawdę zaśpiewał wspomnianą piosenkę. Czym kierował się Reynolds przy wyborze takiego cover-bandu? Czy chodziło o viralowe zasięgi poniesione internetowym żartem, czy raczej o oddanie należnego hołdu zespołowi, który – jak twierdzą niektórzy – wcale nie jest taki zły? A może to po prostu przejaw patriotyzmu – zarówno dowodzony przez Chada Kroegera Nickelback, jak i Ryan Reynolds pochodzą z Kanady. Podejrzewamy, że to wypadkowa wszystkich tych powodów. Z przewagą żartu.

Posłuchajcie oryginalnej wersji

W filmie utwór Unredeemable wykonał z towarzyszeniem chóru Will Ferrell. Poniżej posłuchać możecie oryginalnej, zdecydowanie bardziej musicalowej wersji. Która lepsza?