Początkowe recenzje „She-Hulk” napawają optymizmem

Do sieci spłynęły już pierwsze reakcje na temat najnowszego serial MCU, czyli She-Hulk: Attorney at Law. Krytycy chwalą najnowszy dodatek do serii superbohaterów.

Przeczytaj także: She-Hulk wkracza do akcji w pierwszym zwiastunie serialu

Krytycy przede wszystkim wychwalają debiutującą gwiazdę produkcji Tatianę Maslany jako Jen Walters, której pierwszej kroki we franczyzie nazywane są ogromnym poświęceniem dla roli i kunsztem aktorskim pełnym dowcipu, który staje się główną atrakcją. Przypomnijmy, że serial ma podążać za podróżą Jennifer Walters, która po wypadku odkrywa swoje odziedziczone supermoce. Walters, która jest kuzynką Bruce’a Bannera, znanego również jako Hulk, postanowiła wykorzystać swoją moc i wpływy do obrony supermocnych istot, które mają kłopoty z prawem.

Do innych zalet serialu zalicza się również tempo serii. Krytycy wydawali się również zachwyceni komediowymi odniesieniami i epizodami widzianymi na początku serii. Chociaż większość początkowych reakcji była pozytywna, niektórzy zauważyli również, że może to nie być produkcja dla każdego. Serial może bowiem zająć więcej niż cztery odcinki, aby się w nim zadomowić.

W serialu możemy zobaczyć takich aktorów jak Tim Roth, który wraca do Marvela po raz pierwszy od 2008 roku. Aktor po raz kolejny zagra agenta Emila Blonsky’ego. Główną przeciwniczkę She-Hulk zagra Jameela Jamil. W produkcji znaleźli się również Benedict Wong (jako Wong), Ginger Gozzaga i Josh Segarra. She-Hulk: Attorney at Law będzie składać się z dziewięciu trzydziestominutowych odcinków. Premiera odbyła się już dzisiaj, także śmiało możecie lecieć, by ocenić nową produkcję na własną rękę.