Hello, Wisconsin! Jest pierwszy zwiastun „Różowych lat 90.” – kontynuacji kultowego sitcomu

Serial absolutnie kultowy

Każdy, kto jakieś 15-20 lat temu, w czasach jeszcze przedstreamingowych, pochłaniał pasjami seriale, musiał trafić na That ’70s Show. Obok Przyjaciół był to jeden z najpopularniejszych i najzabawniejszych sitcomów, który doczekał się kultowego statusu. Krótkie odcinki, wyraziści bohaterowie, klimat powrotów do przeszłości, muzyczne odniesienia – wszystko to sprawiło, że serial był prawdziwym fenomenem. Dodajmy do tego młodych odtwórców głównych ról, dla których udział w serialu był często pierwszym aktorskim doświadczeniem. I dla większości z nich też przepustką do wielkiej kariery.

Red i Kitty

Choć w zwiastunie Różowych lat 90. pojawiają się Topher Grace (Eric), Laura Prepon (Donna), Ashton Kutcher (Kelso), Mila Kunis (Jackie) i Wilmer Valderrama (Fez), musimy mieć świadomość, że nasi ulubieńcy sprzed lat odegrają w nowym serialu mocno drugoplanowe role. Na pełen etat wrócą natomiast rodzice Erica, czyli Red i Kitty (Kurtwood Smith i Debra Jo Rupp), pod których czujnym okiem, a tak naprawdę w piwnicy, znowu zaczyna dokazywać kolejne pokolenie młodzieży.

Nowi bohaterowie

Różowe lata 70. kończyły się wraz z końcem tytułowej dekady. Ich sequel rozpocznie się natomiast w 1995 roku. Główną bohaterką Różowych lat 90. jest Leia Forman, córka Erica i Donny. Spędza ona lato u dziadków, gdzie wkręca się w towarzystwo nowego pokolenia dzieciaków z Point Place. Pewne sprawy, niezależnie od dekady, pozostają te same – znów zaczną budować się przyjacielsko-miłosne relacje, tworzyć konflikty pokoleniowe i znów w powietrzu zawiśnie słodkawy zapach znanej substancji…

Twórcy serialu

Za Różowymi latami 90. stoją twórcy, którzy stworzyli oryginał: Bonnie i Terry Turner. Nad nową produkcją pracowali w towarzystwie swojej córki, Lindsey Turner. Odcinków jak dotąd zapowiedziano 10. Pojawią się w bibliotece Netfliksa już 19 stycznia 2023 roku. Czy nowa wersja sitcomu sprzed lat rozkocha w sobie kolejne pokolenia? I czy nowa generacja aktorów także ma szansę zrobić taką karierę aktorską, jak i serialowi rodzice?