Zmarł koń na planie „Pierścieni Władzy”. CGI zastąpi zwierzęta?

Zmarł koń na planie Pierścieni Władzy

„Jesteśmy głęboko zasmuceni, potwierdzając, że 21 marca zmarł biorący udział w produkcji koń” – powiedział rzecznik Amazona, który realizuje serial Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy.

Incydent miał miejsce w trakcie przygotowań konia do prób, jeszcze przed nagraniami. „Byli przy nim obecni zarówno lekarz weterynarii, jak i przedstawiciel American Humane Association. Niezależna sekcja zwłok potwierdziła, że ​​koń zmarł z powodu niewydolności serca” – poinformowali twórcy. Jak informują źródła portalu „Deadline”, przy serialu fantasy tego dnia pracowało ponad 30 koni.

PETA chce CGI zamiast żywych zwierząt

Organizacja prozwierzęca People for the Ethical Treatment of Animals (PETA) od razu po informacji wydała oświadczenie potępiające sytuację. Według obrońców zwierząt twórcy serialu mają narzędzia do tego, by całkowicie odejść od wykorzystywania koni przy produkcjach. Jak piszą, skoro robienie orków w CGI nie jest przeszkodą, powinni pokazywać tak też zwierzęta, by nie doprowadzać do ich śmierci.

Członkini PETA Lisa Lange wypowiedziała się dla „Variety”: „PETA wzywa twórców serialu – i wszystkich innych producentów – do wprowadzenia w życie misji, by nie używać na planie prawdziwych koni. Jeśli nie potrafią uniknąć wykorzystywania zwierząt do swojej sztuki, powinni znaleźć nowe medium, bo nikt nie chce oglądać telewizyjnych spin-offów z torturą jako motywem przewodnim”.

Śmierć zwierząt na planach filmowych

Na razie nie zapowiada się na oficjalne zmiany w kontekście pojawiania się zwierząt na planach filmowych. Pierścienie Władzy nie są jednak jedyne, które musiały zmierzyć się z krytyką. W przeszłości organizacja PETA wzywała również inne produkcje do reakcji, m.in. Pozłacany wiek od HBO, na którego planie również zmarł koń. Podkreślano i zalecano wtedy, że ​​​​behawioryści koni powinni być obecni przy nich cały czas, co może pomóc w natychmiastowej reakcji na stres zwierzęcia.

W 2012 roku trzy konie zmarły również na planie filmu Hobbit: Niezwykła podróż. Reżyser Peter Jackson spotkał się wtedy z dużą krytyką, szczególnie że łącznie produkcja filmu miała poskutkować śmiercią nawet 30 zwierząt. Rzecznik Jacksona przyznał wtedy, że były wśród nich konie, kozy, kurczaki i jedna owca. Trzymano je na farmie w pobliżu Wellington w Nowej Zelandii. Żadne zwierzę nie zostało skrzywdzone podczas samego kręcenia.