Paul McCartney i Ringo Starr ponownie razem na scenie

Paul McMartney i Ringo Starr z The Beatles ponownie razem na scenie

13 lipca na Dodger Stadium w Los Angeles odbył się ostatni koncert z amerykańskiej trasy Paula McCartney’a. Artysta, chcąc dać niezapomniane show, zaskoczył publiczność zapraszając na scenę przyjaciela z zespołu The Beatles – perkusistę Ringo Starra.

Koncert Paula McCartney’a w LA był zwieńczeniem trasy koncertowej promującej jego ostatnie wydawnictwo – Egypt Station, które ukazało się we wrześniu ubiegłego roku.

McCartney podczas swoich koncertów wielokrotnie sięga po utwory pochodzące z dyskografii The Beatles. Zwykle wybrzmiewają takie hity jak: Let It Be, Love Me Do czy Hey Jude.

Perkusista The Beatles pojawił się na scenie w trakcie bisu. Muzycy wykonali wspólnie utwory z repertuaru kultowego zespołu. Publiczność mogła usłyszeć m.in.: Sgt. Pepper’s Lonely Hearts Club Band (Reprise) czy Helter Skelter.

Yesterday – jak wyglądałby świat bez Beatlesów?

Jak widać członkowie legendarnego brytyjskiego zespołu są wciąż w świetnej formie. Natomiast w kinach od piątku można zobaczyć film Yesterday, przedstawiający świat w którym nikt nigdy o The Beatles nie słyszał.

Produkcja doczekała się także ścieżki dźwiękowej, zawierającej największe przeboje zespołu, w wykonaniu Himesha Patela, odtwórcy głównej roli w filmie.

Wraz z premierą filmu na amerykańskie notowanie listy Billboard Hot Rock Songs powróciło pięć utworów The Beatles – Here Comes the Sun, Let It Be, Yesterday, Hey Jude i Come Together.