Patrick the Pan ma teraz dobry czas – posłuchajcie singla „Toronto”
Obserwuj nas na instagramie:
@rytmyplPatrick the Pan dość nieśmiało przyznaje się, że osobiście i twórczo wiedzie mu się bardzo dobrze. W balladowym singlu Toronto ponuro snuje opowieść o… szczęściu i zapowiada datę premiery albumu Miło Wszystko.
Patrick the Pan – Miło wszystko wersja 3.1
Kto w nowej odsłonie nie potrafił rozpoznać Piotra Madeja, tak proszę bardzo, coś specjalnie dla niedowiarków. Toronto to utwór z dedykacją dla tych, którzy wciąż z nostalgią wracają do albumu 3.0. Patrick the Pan być może zmienił się od tego czasu, być może zmienił się sposób, w jaki postrzega muzykę, ale jego twórczość wciąż jest rozpięta na szerokich amplitudach. Wystarczy zestawić ze sobą trzy singlowe zapowiedzi albumu Miło wszystko, które stanowią nieuporządkowane, brzmieniowe spektrum tego, czego możemy się spodziewać na jego nowej płycie. Mamy więc trochę cierpkości i rozpusty, mamy rady – być może złote, ale będące raczej, jak przyjacielskie poklepanie po plecach niż irytujące kazanie, mamy też tłamszoną, chociaż szczerą radość. A przy tym, to wszystko obtoczone aranżacjami, które z jednej strony, chwycą za serce, a z drugiej sprowokują uśmiech, miło wszystko.
Przeczytaj: Patrick the Pan zostawił za sobą masochizm – wywiad
Patrick the Pan – dysonans na poziomie
Toronto jest singlem zaskakującym. Po pierwsze, muzycznie znacznie bliżej mu do klimatu poprzedniej płyty Piotra, po drugie, przekornie staje na drodze pewnym ostatnim trendom. Smutne słowa zderzone ze skoczną melodią to jeden z ulubionych muzycznych tropów, będących bardzo na czasie, ale jego odwrotność… Nie przypominam sobie, bym spotkała się z tym zabiegiem w niedalekiej przeszłości. Patrick the Pan zagrał więc ryzykowanie i pioniersko, lecz czy opłacalnie? Przyjemniejsze i łatwiejsze jest to, co jest prostsze. Sympatyczne. I tutaj przewagę ma wesoła linia melodyczna, bo to na nią najpierw zwracamy uwagę, słowa, choć niemniej ważne, są nieco za nią. Przynajmniej w pierwszym zderzeniu i próbie zrozumienia, z czym tak naprawdę mamy do czynienia.
Artysta postawił na drugą skrajność, uważam, że zresztą bardzo zmyślnie. Dualizm, który uzyskał tym sposobem uderza znacznie bardziej niż przy zachowaniu neutralności. I bardziej niż nakarmiony swoją odwrotnością, bo muzyka dotyka mocniej. I przypomina, że dobre chwile nie były takie same, gdyby wcześniej nie spotkały nas te złe.
Patrick the Pan – Toronto (Official Lyric Video)
W chórkach do utworu Toronto słyszymy specjalnych gości, którzy udzielili się w singlu na prośbę Patricka. W nagraniach udział wzięli Dawid Podsiadło, Misia Furtak, Kamil Kowalski, Dominika Kubeczka oraz specjalna gościni, Babcia Lodzia, czyli nie kto inny, jak babcia artysty.
Tracklista albumu Miło wszystko
- Daj czas
- Porozmawiajmy o emocjach
- Zmiany, zmiany (feat. Meek, Oh Why?)
- Nie chcę psa
- Toronto
- Dzień dobry pani
- Trochę mniej
- Remanenty serca
- Miło wszystko
Najnowszy album Piotra Madeja alias Patricka the Pana będzie mieć premierę już 25 czerwca. Płytę Miło wszystko można zamawiać w preorderze na stronie kulturalnysklep.pl. Do krążków zamówionych w przedsprzedaży zostaną dołączone gadżety – prasowanka oraz pocztówka.
Patrick the Pan dość nieśmiało przyznaje się, że osobiście i twórczo wiedzie mu się bardzo dobrze. W balladowym singlu Toronto ponuro snuje opowieść o… szczęściu i zapowiada datę premiery albumu Miło Wszystko. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. […]
Obserwuj nas na instagramie:
