Oliwka Brazil odpowiada na zarzuty tancerek

Praca za barter… i kilka sekund w klipie

Kilka dni temu do sieci trafiły screeny z prywatnych rozmów na Instagramie jednej z tancerek, które miały wystąpić w klipie do Big Mommy oraz samej Oliwki Brazil. Ujawniały one warunki, w jakich musiały pracować statystki, które zgodziły się na umowę na jasnych zasadach tak zwanego barteru (coś za coś, w tym wypadku praca za promocję w social mediach). Sama współpraca nie wyglądała już jednak tak dobrze. Choć Oliwka wywiązała się z oznaczenia ich w swoich social mediach, tancerki twierdzą, że przez 8 godzin pracy nie dostały jedzenia ani picia, a także poniosły wszelkie koszty przygotowania do występu w klipie, w którym ostatecznie… praktycznie nie wystąpiły. Stało się to w związku ze zmianą scenariusza klipu. Szerzej o całej sprawie można przeczytać tutaj.

Oficjalne oświadczenie artystki

Do całej sprawy ustosunkowała się Oliwka Brazil, która zamieściła na swoim Instagramie podziękowania za udział dla jednej z tancerek, a wszystko okrasiła screenshotem z ich wspólnej rozmowy, na której wszystko wydaje się być załatwione. Jak twierdzi jednak sama zainteresowana statystka, wybrany przez Oliwkę fragment rozmowy miał miejsce w momencie kiedy jeszcze jak to ujęła „między nimi było wszystko w porządku”. Powstają więc kolejne stories, rozszerzające sytuację o kolejne szczegóły, a następne osoby współpracujące wówczas z Oliwką umieszczają swoją relację z tych wydarzeń. Wygląda na to, że artystka nie zmierza się już ustosunkowywać do całej sytuacji. Czy ta afera wpłynie negatywnie na jej wizerunek, czy niedługo wygaśnie?

Stories z instagrama Oliwki Brazil