Nowy raport: Ponad połowa muzyków nie przyznałaby się do użycia AI w swoich utworach
Obserwuj nas na instagramie:
Badanie przeprowadziła firma Pirate Studios. Wynika z niego, że tylko 48 proc. artystów byłaby szczera w sprawie korzystania ze sztucznej inteligencji w swojej twórczości.
Rosnąca otwartość artystów na AI
Pirate Studios, brytyjska firma obsługująca ponad 700 studiów nagraniowych na całym świecie, była ciekawa, co artyści myślą o AI. Pytania wysłano dokładnie 1141 respondentom. Raport wyraźnie pokazuje rosnącą otwartość na technologię sztucznej inteligencji w społeczności muzyków, ale przy okazji odkryto coś interesującego. Otóż ponad połowa odpowiadających na ankietę przyznała, że gdyby wsparła się algorytmem przy kompozycji nowych utworów, nie poinformowałaby o tym swoich słuchaczy.
Co ludzie powiedzą
Te 52 proc. osób potencjalnie ukrywających wspieranie się AI dobrze pokazuje, że istnieje wyraźna luka w przejrzystości przy używaniu nowej technologii. I to luka wyraźnie bazująca na obawie związanej z odbiorem takich zasilanych algorytmem utworów – niewiele więcej, bo 53 proc. ankietowanych stwierdziło bowiem, że obawiałoby się, co ludzie powiedzą o muzyce wspomaganej sztuczną inteligencją.
Czytaj też: Sztuczna inteligencja – artysta, złodziej, a może narzędzie?
Producenci, instrumentaliści i raperzy
Raport opracowano na podstawie spostrzeżeń artystów z Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Niemiec, wśród których byli członkowie zespołów muzycznych, solowi wykonawcy, producenci, instrumentaliści i raperzy. Wynika z niego też, że 25 proc. ankietowanych już miało okazję zetknąć się z produkcją muzyczną opartą na sztucznej inteligencji, a 46 proc. muzyków przyznało, że chciałoby w przyszłości korzystać z narzędzi muzycznych bazujących na AI.
Do czego ta sztuczna inteligencja?
Ciekawie przedstawia się opublikowana w raporcie infografika, pokazująca do czego artyści najchętniej użyliby AI. Najwięcej muzyków przyznaje, że do pisania tekstów i komponowania. Najmniej – do przetwarzania wokalu i efektów.
AI jak Auto-Tune
Dawid Borrie, wspołzałożciel i prezes Pirate Studios, przy okazji raportu opublikowanego przez swoją firmę podzielił się ciekawym spostrzeżeniem.
To zrozumiałe, że artyści zastanawiają się, czy używać AI w studio, a także wahają się, czy powinni ogłosić to, w jaki sposób wykorzystują tę kontrowersyjną nową technologię. Warto jednak przypomnieć sobie, jak to było z wprowadzaniem takich narzędzi, jak Auto-Tune. Na początku spotykało się to z krytyką, ale ostatecznie efekt ten znalazł swoje miejsce w branży muzycznej. Droga sztucznej inteligencji do stania się standardowym narzędziem do tworzenia muzyki może być podobna, w miarę jak artyści i odbiorcy przyzwyczają się do tej innowacji.
Z całym raportem można zapoznać się TU.
Badanie przeprowadziła firma Pirate Studios. Wynika z niego, że tylko 48 proc. artystów byłaby szczera w sprawie korzystania ze sztucznej inteligencji w swojej twórczości. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins […]
Obserwuj nas na instagramie: