Ci z was, którzy widują Kasię na festiwalach,  słuchają w Radio Chilli Zet lub tańczą do jej śpiewu podczas setów z Mr Lexem, są zapewne ciekawi jak brzmi najnowszy krążek.

foto główne: Eliza Krakówka

Dlaczego warto posłuchać “Bez Cukru”?

ZNAKOMICI PRODUCENCI

Najnowsza płyta Noviki to efekt pracy z wieloma utalentowanymi producentami. Album otwiera pierwszy, dobrze znany singiel „Lekko”, który wyprodukował Adam Brass i od razu wprowadza nas w dobry, euforyczny nastrój. Zdecydowane polecam odświeżyć sobie pamięć i obejrzeć dokładnie teledysk kręcony na Teneryfie – odkryjecie ten numer na nowo.

Kolejne utwory komponowali m.in. Bogdan Kondracki, An On Bast ( fantastyczna kompozycja „Ella)  i debiutujący we współpracy z Kasią  – MANOID).

Ale największym wygranym w tej kolaboracji jest zdecydowanie AGIM. To jego „Emotika” a przede wszystkim „Od Dziecka” są moimi kandydatami na kolejne single zdobywające i radiostacje i parkiety. A może to pomysł na album producencki Agim & Novika? Przypominam też ich wcześniejsze dokonanie z trzeciej płyty ‘Heart Times”.

MELANCHOLIA NA PARKIECIE

Kasia Nowicka  jest niezłą tekściarką – na „Bez Cukru” wspomagana  jest przez Marcina Staniszewskiego, Natalię Grosiak czy Buslava. Teksty oscylują wokół tematyki związków, współczesnego świata i losów naszego ekosystemu oraz miłości. Na tanecznym bicie usłyszycie sporo gorzkich, smutnych refleksji o tym co „tu i teraz”. Ale świetnie się do tego tańczy! A więc „Bring me some good news, I’ll chase my hope!”

POŁOWA PŁYTY JEST PO POLSKU

Kiedy ostatnio słuchaliście polskiej płyty klubowej, na której połowa to teksty w ojczystym języku? Kasi coraz śmielej włącza polskie utwory na swoje albumy i jest to dobra decyzja. Przy okazji puszczenia na playerze „Od Dziecka” (on repeat rzecz jasna! ) przypomnijcie sobie też „Spacer Po Miłość” Futro sprzed lat.

„SORRO” – PO CO SIĘ SMUCIĆ, PUŚĆCIE PŁYTĘ OD POCZĄTKU

Album kończy downtempowy numer „Sorro”, skomponowany przez Good Paula. Jak sam tytuł wskazuje, piosenka jest w nastroju minorowym – mimo, że trwa niczym repryza – nieco ponad 4 minuty i składa się z kilku fraz,  to jest idealnym, klimatycznym zwieńczeniem tej płyty. Bardzo chciałbym, by ta piosenka znalazła się  kiedyś na  składankach typu  Saint-Germain-des-Prés Café , Hotel Costes czy Buddha Bar.