“Nie patrz w górę” – takiej obsady jeszcze nie było. Zwiastun już w sieci.

Nie patrz w górę – co za dużo to niezdrowo?

Netflix oprócz tego, że dosłownie bombarduje swoich użytkowników masą oryginalnych treści, to nie waha się również przed pracą nad produkcjami o ogromnym rozmachu. Bo takim filmem jest bez wątpienia nadchodzące Nie patrz w górę. Ilość zaangażowanych w niego gwiazd światowego formatu absolutnie powala, aczkolwiek jednocześnie rodzi pewne pytanie: czy dla wszystkich znajdzie się tam dość miejsca?

Przeczytaj: „The Office” wkrótce na Netflixie (w całości)

To są moje i całkowicie prywatne obawy, jakie żywię zresztą do wielu filmów, choćby najnowszego Wesa Andersona, na którego również czekam z ciarkami niecierpliwości. A w obsadzie The French Dispatch nie ma przecież AŻ tylu nazwisk, które wyrobiły sobie renomę i nawet z miernego filmu potrafią uczynić jako-taką przyjemność estetyczną.

W zeszłym roku na Netflixie pojawił się The Devil All the Time i to jest wydaje mi się, całkiem niezły przykład, żeby zilustrować moje obiekcje. Na ekranie: Tom Holland, Robert Pattinson, Mia Wasikowska, Bill Skarsgård, Sebastian Stan, Riley Keough… Dużo postaci i zero czasu, który dałby im się rozwinąć. Popisy aktorskich umiejętności to jedno, ale zbudowanie wykreowanego świata, w którym bohaterowie byliby więcej, niż wydmuszkami, to drugie. Dlatego też nieco hamuję swój entuzjazm. Przesyt także nie wychodzi na dobre.

Przeczytaj: TOP 10: muzyka, filmy, seriale, wydarzenia – na co czekamy we wrześniu 2021

Gwiazda na gwieździe. Czy Nie patrz w górę to udźwignie?

Nie patrz w górę będzie miało swoją premierę 24 grudnia tego roku na Netflixie. Nieco wcześniej – 10 grudnia – zadebiutuje w niektórych kinach. Innymi słowy, seans wprost idealny na przerwę świąteczną – czas pojawienia się na streamingach z pewnością zyska na wyświetleniach. Chociaż, renoma gwiazd w obsadzie sprzeda go sama i to bez żadnych wątpliwości. Za scenariusz i reżyserię filmu odpowiada Adam McKay, natomiast na ekranie zobaczymy m.in. Leonardo DiCaprio, Jennifer Lawrence, Roba Morgana, Jonaha Hilla, Cate Blanchett, Timothée Chalameta, Meryl Streep, Chrisa Evansa, Himesha Patela, Tomera Sisleya, Melanie Lynskey, czy Matthew Perry’ego. To jednak nie koniec! W produkcji pojawi się również Ariana Grande oraz Kid Cudi.

Studentka astronomii Kate Dibiasky (Jennifer Lawrence) i jej profesor dr Randall Mindy (Leonardo DiCaprio) odkrywają, że po obrzeżach galaktyki krąży kometa. Problem w tym, że znajduje się na kursie kolizyjnym z Ziemią. Jakby tego było mało, nikt się nią nie przejmuje. Okazuje się, że ostrzeganie ludzkości przed zabójczym zagrożeniem wielkości Mount Everestu prowadzi do wielu niezręcznych sytuacji. Z pomocą dra Oglethorpe’a (Rob Morgan) Kate i Randall szturmują media, zaczynając od biura beztroskiej prezydent Orlean (Meryl Streep) i jej spolegliwego syna Jasona (Jonah Hill), który jest też szefem jej sztabu, a kończąc w optymistycznym porannym programie The Daily Rip prowadzonym przez Brie (Cate Blanchett) i Jacka (Tyler Perry). Do zderzenia komety z Ziemią zostało tylko sześć miesięcy, a opanowanie 24-godzinnego cyklu obiegu informacji i przyciągnięcie uwagi zafascynowanej mediami społecznościowymi opinii publicznej zanim będzie za późno, okazuje się szokująco komicznym doświadczeniem. Co trzeba zrobić, żeby świat po prostu spojrzał w górę?

Tak czy inaczej, Nie patrz w górę to jeden z najbardziej wyczekanych projektów tego roku, a także totalny must see. I to nie tylko dla fanów kina. Dodatkowo atmosferę może podgrzewać fakt, że soundtrack filmu będzie zawierał nową, oryginalną piosenkę nagraną przez członków obsady. Swój wspólny utwór do produkcji wniosą oczywiście Ariana Grande oraz Kid Cudi. Już sam fakt pojawienia się takiego duetu sprawia, że można zacząć oficjalne odliczanie do premiery. A na dobry początek – obejrzeć zwiastun filmu, który pojawił się na YouTube’owym kanale Netflixa.

Nie patrz w górę | Oficjalny teaser | Netflix