Moje Rytmy #48: Zalia

Obserwuj nas na instagramie:

Zalia to reprezentantka polskiej sceny debiutującej, która mimo że jest na początku swojej muzycznej drogi, ma już naprawdę sporo do zaoferowania. Poznajcie ją bliżej!

Poznajcie Zalię – debiutantkę, która podbija polską scenę popową

Zalia, czyli Julia Zarzecka, która choć jest dopiero na początku swojej muzycznej drogi może się pochwalić już niejednym sukcesem. Ostatnio charyzmatyczną wokalistkę mogliśmy usłyszeć w najnowszym singlu z ostatniego, producenckiego albumu Czarnego HIFI Wino, gdzie artystka zaśpiewała u boku rapera Sariusa.

Czarny HIFI feat. Sarius, Zalia – Wino, posłuchaj!

Gościnka na albumie Czarnego HIFI nie oznacza, że Zalię możemy nazwać dziewczyną od hip-hopowych refrenów. Wręcz przeciwnie! Artystka ma już na swoim koncie kilka świetnie przyjętych kawałków: debiutancki singiel sierpień, utrzymany w bujającym klimacie R&B, nieco odważniejsze biegnę oraz najnowszy i zdecydowanie najbardziej przebojowy, skręcający nawet nieco bardziej w stronę electro popu, kawałek odpływam.

Zalia – odpływam, posłuchaj singla!


#MojeRytmy: Zalia – wywiad

Odpływam to jednocześnie pierwsza zapowiedź debiutanckiego albumu Zalii, który artystka wyda pod szyldem wytwórni Agora Muzyka. Zanim jednak o Juli Zarzeckiej zrobi się naprawdę głośno – poznajcie ją bliżej już teraz, za sprawą kolejnej odsłony cyklu Moje Rytmy. Zalia, zdradza nam tu nieco więcej o swoich muzycznych upodobaniach!

Utwór, od którego wszystko się zaczęło

Zalia: Maszynka do ćwierkania, Czesława Mozila – to pierwszy utwór, z którym gdziekolwiek wystąpiłam. Pamiętam, że było to na szkolnym Mam Talent w czwartej klasie podstawówki, po którym zarówno ja, jak i rodzice stwierdziliśmy, że warto kształcić się w tym kierunku.

Album, który zmienił moje życie

Zalia: Bardzo ciężko mi powiedzieć, ale wydaje mi się, że album The English Riviera zespołu Metronomy. Odkryłam go świeżo po wydaniu, w pierwszej albo drugiej klasie gimnazjum i słucham ich chętnie do dzisiaj. Mogę śmiało powiedzieć, że jest to mój ulubiony zespół.

Płyta, której kiedyś nie lubiłam, ale doceniłam ją po latach

Zalia: Myślę, że płyty Maanamu. Moja mama od zawsze była ogromną fanką Kory, której ja kiedyś nie potrafiłam wystarczająco docenić. Teraz, kiedy pisze własne teksty, niesamowicie ją podziwiam.

Utwór, którego nie chcę już więcej słyszeć

Zalia: Nie mam takiego utworu. Każdy z czymś mi się kojarzy, lepiej lub gorzej. Pomimo wszystko lubię wracać do tych różnych wspomnień, każde kojarzy mi się z innym etapem mojego życia.

Album, którego słucham najczęściej

Zalia: Jeśli chodzi o ilość utworów słuchanych z albumu to zdecydowanie najczęściej słucham Lost & Found Jorji Smith. Na pewno jest to płyta do której najczęściej wracam. Mogę śmiało powiedzieć, że Jorja jest jedna z moich ulubionych artystek, a L&F jest płytą której mogę słuchać bez końca.

Moje muzyczne guilty pleasures

Zalia: Muzyczne guilty pleasure, to dla mnie zdecydowanie Kylie Minogue i jej piosenka Can’t get you out of my head – od zawsze była to ulubiona piosenka mojego taty, którą, mam wrażenie, przesiąknęłam od dziecka. Słucham jej najczęściej jadąc w nocy autem.

Najlepszy koncert, na którym byłam

Zalia: Najlepszy koncert na jakim byłam to bez dwóch zdań koncert La Femme na Open’erze. Cudem doczołgałam się wtedy do pierwszego rzędu pod barierki. Pamiętam, że byłam tyle razy pokazana na telebimie, że znalazłam się tam z połową znajomych, którzy zaczęli pytać czy to byłam ja i czy chcę się później spotkać. Na koniec, po koncercie, Marloon rzucał albo podawał gifty osobom przy scenie i mi trafiła się płyta Mystère.

Film, który każę obejrzeć moim dzieciom

Zalia: Bardzo ciężko mi zdecydować, ale czytając słowo „dzieciom” od razu pomyślałam o jakiejś bajce. Mi zawsze pierwszy na myśl przychodzi film Odlot. Mieszkając całe życie z babcią, mam ogromną sympatie i zrozumienie dla osób starszych i myślę, ze właśnie Odlot niesie za sobą dużo dobrych wartości, co do wzajemnego szacunku, spełniania marzeń, przyjaźni – nawet tej międzypokoleniowej.

zalia moje rytmy Film Odlot
Kadr z filmu “Odlot”

Film, w którym chciałabym wystąpić jako postać

Zalia: Jeśli chodzi o film w którym mogłabym wystąpić to na pewno byłby to jeden z kolekcji Wesa Andersona. Jest to mój ulubiony reżyser i z wielka chęcią wcieliłabym się w jedną z postaci Genialnego klanu albo Kochanków z księżyca!
Jeśli jednak chodzi o bajki to zdecydowanie odnalazłabym się w ekranizacji Atomówek jako Brawurka!

Brawurka
Brawurka

Zalia to reprezentantka polskiej sceny debiutującej, która mimo że jest na początku swojej muzycznej drogi, ma już naprawdę sporo do zaoferowania. Poznajcie ją bliżej! Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →