Michał Anioł i Gverilla wspólnie tęsknią w bangarze „Splash”
Obserwuj nas na instagramie:
Debiuty albo przychodzą niespodziewanie, albo się na nie wyczekuje. W przypadku Michała Anioła, zdecydowanie odliczamy dni do premiery jego pierwszej płyty. Tęskny, letni Splash z Gverillą – zaostrza ten apetyt.
Michał Anioł – wizytówka
Kilka numerów, które ukazały się dotąd, mocno wyjaśnia artystę. To znaczy: daje właściwy pogląd, jak może ten jego debiut wyglądać. Jednak ocenianie książek po okładce – lub, jak w tym przypadku – płyty, po paru singlach, to niekoniecznie praktyka, której warto przyklaskiwać. Wydaje mi się, że Michał Anioł jeszcze sporo ma w zanadrzu i chociaż te odkryte karty świadczą o obranej estetyce, to przypuszczam, że on na tym nie poprzestanie. Nadchodzący album U to przede wszystkim pewien spust emocji – tych lżejszych i tych cięższych, oprawionych w lajtową, elektroniczno-popową ramkę. Z drobną rysą na szkle, nostalgicznej autentyczności.
Michał Anioł i Gverilla – na tej samej fali
Ostatni singiel zapowiadający debiutancki krążek artysty, to kwintesencja późnozimowych powrotów do lata. Tak właśnie je wspominamy, tak je czujemy. Brzmienie Splash jest niezobowiązujące, w przeciwieństwie do treściowych obietnicy. Te jednak też są – właśnie takie, młodzieńcze i chociaż angażujące, to jednak lekkie. Całościowo otrzymujemy banger domowych posiadówek w kilka osób. Ktoś poderwie się do tańca, parę innych osób będzie bujać głową, opierając się o ścianę. Wjazd Gverilli ożywia spokojny, tęskny klimat obrany przez Michała Anioła; panowie dobrali się znakomicie – zresztą, razem nie pierwszy raz produkują banglający numer.
Michał Anioł ft. Gverilla – Splash
Wcześniej muzycy mieli okazję współpracować przy kawałku rapera, z czego wyszedł podobnie, bujający, przyjemniutki letniaczek.
Gverilla & Michał Anioł – TEQUILA
Premiera debiutanckiego albumu Michała Anioła zaplanowana jest na 19 lutego. Preorder płyty można zamawiać na jego stronie internetowej.
zdjęcie główne: fot. @nghtlou
Debiuty albo przychodzą niespodziewanie, albo się na nie wyczekuje. W przypadku Michała Anioła, zdecydowanie odliczamy dni do premiery jego pierwszej płyty. Tęskny, letni Splash z Gverillą – zaostrza ten apetyt. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. […]
Obserwuj nas na instagramie: