Ludzie bookują Airbnb w Ukrainie – nie by się tam zatrzymać, a żeby okazać wsparcie

Cały świat wspiera Ukrainę

Sarah Brown, kobieta pochodząca z Salt Lake City, jest jedną z osób, które zdecydowały się zabookować pobyt w Ukrainie za pośrednictwem Airbnb. Zdecydowała się na Kijów. Ktoś na grupie facebookowej zwrócił uwagę na fakt, że pomocy potrzebują również Ukraińcy spoza stolicy, więc kobieta zarezerwowała także miejsce w mniejszych miasteczkach. Hostem apartamentu zarezerwowanego przez Sarę była Ekaterina Martiusheva.

W tych czasach nie mamy żadnych przychodów. Nie mamy prawa prosić państwa ukraińskiego o pomoc, ponieważ wszystkie zasoby kraju idą na wojnę i na zwycięstwo.

– powiedziała Ekaterina w rozmowie z magazynem NPR

Hostowie z Airbnb otrzymują zapłatę 24 godziny po tym, jak goście przyjeżdżają do miejsca pobytu, więc ludzie z zagranicy bookują miejsca i dają znać gospodarzom, że to gest solidarności oraz że nie mają zamiaru się pojawić.

Ten pomysł rozprzestrzenił się w ciągu ostatnich kilku dni. W zeszłą środę i czwartek ludzie z całego świata zarezerwowali ponad 61 000 pobytów o łącznej wartości 2 milionów dolarów.

Brown powiedziała, że ten gest wsparcia dał jej duże poczucie sprawczości dzięki temu, że nawiązała kontakt z autentyczną osobą, która potrzebowała pomocy.

Dzięki temu czuję, że przyczyniłam się do czegoś większego. Mam złamane serce w związku z sytuacją w Ukrainie, ale nikogo stamtąd nie znam. Teraz bardzo ważny dla mnie jest los tej konkretnej kobiety.

Martiusheva dodała, że ten sposób okazywania wsparcia jest szczególnie ważny właśnie przez wzgląd na relacje międzyludzkie.

Tu nie chodzi tylko o pieniądze. Chodzi o wsparcie i dodawanie otuchy. Dostajemy od tych ludzi wiadomości, w których piszą, że jesteśmy odważni i to jest wspaniałe uczucie. To jest niesamowite.

Przeczytaj także: Redaktorzy i redaktorki Rytmy.pl solidarni z Ukrainą