Lana Del Rey przedpremierowo – czy „Blue Banisters” to wizytówka albumu?
Obserwuj nas na instagramie:
Lana Del Rey pozostaje w ofensywie wydawniczej – przecież ledwie w marcu ukazała się płyta Chemtrails Over The Country Club, a premiera kolejnej – Blue Banisters odbędzie się już jutro. Czy świetny czas jest tożsamy z tworzeniem poruszających utworów?
Lana Del Rey na pół gwizdka
Powiedzmy, że na jej solowy koncert sama bym się nie wybrała, ale przy okazji festiwalu – jak to na ostatnim pełnowymiarowym Open’erze? Czemu nie. Znam oczywiście jej dyskografię, ciężko jej nie znać, gdy zaskakująco dużo twoich znajomych jest takimi true fanami. Nie to, żeby katowali mnie jej muzyką, ale to się przyswaja, samo przez się. Także przy towarzyskich dyskusjach, przy których owi fani również nie szczędzą krytyki. Nie mam zamiaru sądzić, że Lana Del Rey się skończyła – z punktu widzenia osoby, która obcuje z nią od święta to byłoby po prostu niesprawiedliwe.
Jednakowoż, nie da się nie zauważyć pewnej monotonii, która wkrada się w jej twórczość tak jawnie, że nawet niedzielny słuchacz potrafi to wychwycić. Już poprzedni album, Chemtrails Over The Country Club, był dość przyciężkawy. W nowych propozycjach od artystki pojawiają się za to momenty, które śmiało mogłyby mignąć gdzieś na Ultraviolence, lecz śmiem twierdzić, że tekstowo nadal jest ciekawiej niż muzycznie. A szkoda – piętnaście lat na scenie aż się prosi o zwieńczenie czymś mocnym i zaskakującym.
Ostatnie chwile oczekiwania
Album Blue Banisters ukaże się jutro – 22 października. Jeszcze przed premierą płyty na YouTube pojawił się klip do tytułowego singla.
Lana Del Rey – Blue Banisters, zobacz teledysk
Estetycznie jest zachwycający i bardzo w stylu Lany. Żałuję nieco, że obraz przemawia do mnie bardziej niż sama muzyka, która przecież powinna być tu podstawowym nośnikiem emocji.
Mimo wszystko na krążek Blue Banisters oczekuję z pewną dozą zaufania. Czuję w kościach, że będzie to materiał lepszy od przeciętnego COTCC, bliższy klimatom ze złotej ery piosenkarki. Przekonamy się o tym już jutro – możecie się również spodziewać naszych redakcyjnych wrażeń z odsłuchu.
Lana Del Rey pozostaje w ofensywie wydawniczej – przecież ledwie w marcu ukazała się płyta Chemtrails Over The Country Club, a premiera kolejnej – Blue Banisters odbędzie się już jutro. Czy świetny czas jest tożsamy z tworzeniem poruszających utworów? Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze […]
Obserwuj nas na instagramie: