Kid Cudi zmienia plany wydawnicze. To reakcja na krytykę fanów

Fan nasz pan

Wielu artystów wielokrotnie pokazywało, że liczy się ze zdaniem swoich fanów. Obserwując poczynania Kida Cudiego w ostatnich miesiącach, można wywnioskować, że ma on z nimi tak zwaną love-hate realtionship. Jeszcze niedawno, między innymi z ich powodu, zapowiedział zakończenie kariery rapowej. Szybko jednak porzucił ten pomysł, a ostatnio postanowił podzielić się fragmentem nadchodzącego singla. Co ciekawe, zdecydowana większość słuchaczy Cudiego nie była zachwycona tym, co usłyszeli. W związku z taką reakcją Cudder postanowił zmienić swoje plany. Usunął fragment (którego zapis znajdziecie tutaj) i obiecał na Twitterze, że w związku z reakcją fanów, których uważa za swoją rodzinę, zmienia swoje plany i już 2 czerwca wypuści inny singiel, niż planował. Jest to reakcja, której szczerze mówiąc, nie spodziewaliśmy się po raperze.

Tweet Kida Cudiego

You guys are my fans, ur my family!!! I hear yall!! Im pivoting. Different single June 2nd!! ☺️✌🏾💕

— The Chosen One (@KiDCuDi) May 20, 2023

Zakończenie kariery nieaktualne

W październiku zeszłego roku Kid Cudi poinformował o zakończeniu swojej kariery muzycznej. Jednym z powodów tej decyzji było pogarszające się relacje z Kanye Westem. Ye odwrócił się od swojego przyjaciela w momencie, gdy jego była żona Kim Kardashian zaczęła spotykać się z Petem Davidsonem, z którym Cudi się przyjaźni. Od czasu tego wydarzenia obaj raperzy zaczęli wymieniać się „uprzejmościami” w mediach społecznościowych, co doprowadziło nawet do groźnej sytuacji podczas koncertu Kida Cudiego. Zastąpił on bowiem w line-upie Rolling Loud właśnie Kanyego. Po rozpoczęciu występu fani Westa zaczęli rzucać w rapera butelkami, w wyniku czego zszedł on ze sceny. Po tym wydarzeniu Cudi stwierdził, że jest obecnie najbardziej hejtowanym artystą na świecie, co stanowiło wyrzut do jego fanów, ze strony których nie czuł wystarczającego wsparcia. Jak jednak widać Cudder dość szybko zrewidował swoje poglądy na temat swojej kariery oraz fanów.