Kevin Spacey zapłaci 31 milionów dolarów kary

Kevin sam w sądzie

Czarne chmury zawisły ponownie nad Kevinem Spaceyem. Aktor został w 2017 roku oskarżony o molestowanie seksualne, którego miał dopuścić się w 1986 roku na, wówczas czternastoletnim, Anthonym Rappie. Po tym zdarzeniu, kolejne kilkanaście osób ujawniło, że Spacey również wobec nich dopuścił się podobnych czynów. Aktor został usunięty z serialu House of Cards, a także ze stanowiska producenta wykonawczego. Spacey nie przyznał się do winy.

We wrześniu zeszłego roku, Anthony Rapp wytoczył aktorowi proces, oskarżając go o napaść i naruszenie nietykalności cielesnej na tle seksualnym oraz o umyślne zadawanie cierpienia emocjonalnego. Do Rappa dołączyła także anonimowa osoba, która oskarżyła Spaceya o molestowanie seksualne w 1983 roku, jednak została odsunięta od sprawy w związku z brakiem jej zgody na publiczne ujawnienie swojej tożsamości.

Spacey musi sięgnąć do portfela

Kevin Spacey będzie musiał teraz zapłacić sumę 31 milionów dolarów kary na korzyść firmy produkcyjnej MRC. Wyrok zapadł już ponad rok temu, jednak został odtajniony dopiero teraz, po odrzuceniu apelacji aktora. 1,4 miliona dolarów to kwota samych kosztów sądowych, zaś pozostała ilość to rekompensata dla MRC za poniesione straty. Po oskarżeniach, jakie padły w stronę aktora, produkcja szóstego sezonu House of Cards została wstrzymana z konieczności przepisania scenariusza oraz zredukowania liczby odcinków z trzynastu do ośmiu.

Sąd swoją decyzję argumentuje tym, że pomimo faktu usunięcia Spaceya z serialu, to on złamał warunki umowy, narażając MRC na straty finansowe i wizerunkowe. Oprócz tego, aktor miał dopuścić się nadużyć także na planie serialu, co nie zgadza się z zapisami w umowie i polityką MRC.