Johnny Depp wraca do gry. Film z aktorem otworzy festiwal w Cannes 2023

Johnny Depp gwiazdą festiwalu w Cannes

Jeanne du Barry w reżyserii francuskiej artystki Maïwenn, otworzy Festiwal Filmowy w Cannes 16 maja. Johnny Depp zagrał w nim główną rolę króla Francji Ludwika XV. Film opowiada o relacji władcy i jego ulubienicy Jeanne Vaubernier, kobiety z klasy robotniczej, która wspina się po szczeblach drabiny społecznej, by zbliżyć się do królewskiego dworu. Ludwik ulega urokowi kobiety, nieświadomy do końca jej statusu. Spragnionej życia na wyżynach Jeanne dzięki romansowi udaje się dostać do Wersalu, co wywołuje niemałe zaskoczenie. Pewnie niemal tak duże, jak powrót Johnny’ego Deppa na filmowe salony.

Oficjalny powrót Johnny’ego Deppa

Decyzja organizatorów międzynarodowego festiwalu zapadła w niecały rok po zakończeniu słynnego procesu z byłą partnerką Amber Heard. Jak widać Deppowi udało się częściowo odzyskać zaufanie społeczne. To duży zwrot po reakcjach ze strony Hollywood, które otwarcie krytykowało zachowania aktora. Heard głośno mówiła o tym, że aktor stosował wobec niej przemoc, co sprawiło, że od Deppa odwróciła się cała branża. Johnny Depp wygrał jednak sprawę o zniesławienie przeciwko byłej małżonce. Kobieta została uznana winną i musi wypłacić aktorowi 15 milionów dolarów. Proces ujawnił, że relacja była toksyczna ze strony Amber, jednak nie uniewinnił w całości Deppa. Są liczne dowody na agresję aktora.

Fani bronią Deppa, choć jest współwinny

Gdy pod koniec zeszłego roku zaczęły pojawiać się wzmianki o nadchodzących projektach aktora, znanego z roli Jacka Sparrowa w serii Piraci z Karaibów, opinia publiczna podzieliła się na dwa obozy. Niektórzy twierdzą, że aktor nie powinien być cancelowany, czyli społecznie wykluczany z powodu swojej przeszłości. Jego fani wielokrotnie wyrażali wobec niego duże poparcie i przymykali oko na to, że pomimo bycia ofiarą, jest również sprawcą przemocy. Faktem jest to, że w trakcie procesu o zniesławienie, jeszcze przed werdyktem sądu opinia publiczna stanęła murem i kpiła z byłej żony aktora.

Przypominamy, że podczas rozprawy wyszło na jaw, że Depp mówił o Amber m.in. „Potem zerżnę jej spalone zwłoki, żeby upewnić się, że nie żyje” oraz „Pobiję tę brzydką szma*ę”. Aktor się do tego przyznał. Podczas procesu prawnicy Heard publicznie oskarżyli również Deppa o napaść seksualną na aktorkę – miał w 2016 roku spenetrować ją bez jej zgody przy użyciu butelki po alkoholu. Temu strona aktora stanowczo zaprzeczyła. Warto przypomnieć również fakt, że choć Depp wygrał proces o zniesławienie w Stanach Zjednoczonych, gdzie winę orzeka ława przysięgłych, przegrał proces o zniesławienie przeciwko brytyjskiej gazecie „Sun”, która upubliczniła wiele faktów związanych z agresją Deppa wobec Heard.