Janusz Walczuk wchodzi na rynek NFT

Janusz Walczuk zainteresowany wydawaniem NFT

W związku z premierą nowego utworu zespołu B24, do którego należy Janusz Walczuk, zaczął on na swoim Twitterze dyskusję dotyczącą alternatywnych form wydawania sztuki, w tym najpopularniejsze ostatnio NFT. W tej formie miałyby ukazać się utwory B24, nagrania archiwalne, czy modele 3D. Udostępnił nawet model 3D swojej osoby podpisany Janusz Koncertczuk, choć akurat ten wpis należy raczej potraktować jako formę żartu. Poniżej znajdziecie jeden ze wpisów, oraz singiel Nie mam gdzie się podziać od B24, który stał się przyczynkiem do całej dyskusji.

Twitterowa zapowiedź NFT Janusza Walczuka

Janusz Koncertczuk NFT soon… pic.twitter.com/rcoj9eA6sO

— Janusz Walczuk (@walczukjanusz) January 25, 2022

B24 – Nie mam gdzie się podziać

Najważniejsze kilkanaście miesięcy w karierze

Za Januszem Walczukiem bardzo intensywne kilkanaście miesięcy. W grudniu 2020 roku ukazała się pierwsza płyta B24 Sezon 01. W 2021 raper wziął udział w SBM Starterze i oficjalnie dołączył do SBM Label, wydając swój debiutancki solowy album Janusz Walczuk. Wypuścił także EP-kę Kendo EP, komentującą niejako wszystko, co wydarzyło się wokół niego po premierze albumu. Początek 2022 roku to już natomiast komentowany w ostatnich tygodniach bardzo głośno Hotel Maffija 2, podczas którego Walczuk był bardzo aktywny nie tylko muzycznie, ale także sporo udzielając się na vlogach. Co szykuje dla nas raper w najbliższym czasie? Wygląda na to, że nową muzykę od B24, na ogłoszenie kolejnych ruchów będziemy musieli jednak jeszcze poczekać.