Hillary czy Trump – na kogo zagłosowałby Ron Swanson?

Gorący orędownik małego rządu i państwa minimum, miłośnik stolarstwa, whisky, mięsa i śniadań złożonych z bekonu i jajek – Rona Swansona ciężko byłoby nazwać demokratą. Nick Offerman często pytany był o to, na kogo zagłosowałby grany przez niego bohater serialu Parks and Recreation. Emisja serialu zakończyła się rok temu, ale Ron Swanson zapisał się już na zawsze w kanonie kultowych telewizyjnych postaci.

Czy wybrałby Trumpa? Choć na pierwszy rzut oka posiadacz dorodnego wąsa przypomina republikanina, Ron dobrze wie, że nie można ufać żadnym politykom, niezależnie od partyjnych kolorów. Obecne wybory w USA budzą jednak na tyle duże emocje, że Nick Offerman postanowił podzielić się na Twitterze tym, co o kandydatach na prezydenta myślałby Ron.

“Ron nie myślałby dobrze o Trumpie. Przede wszystkim byłby bardzo rozczarowany tym, że biznesmen wszedł w świat polityki. To ogromny krok wstecz. Działał w prywatnym sektorze i zupełnie nawalił. To nie mówi nic dobrego o jego zdolności podejmowania decyzji” – napisał aktor.

“Po drugie, zbankrutował od 4 do 6 razy, zależnie od tego, komu wierzyć. Ron nie lubi biznesmenów, których ratować muszą podatnicy. Po trzecie, Trump nie szanuje kobiet. Ron lubi kobiety. Kobiety są ludźmi i powinny być traktowane z szacunkiem”.

Czy jednak Ron Swanson głosowałby na Hillary Clinton? “Ron nie lubiłby także Hillary. Ona jest politykiem-karierowiczem. Ron ich nie lubi. Ale z pewnością chętniej zagłosowałby na Hillary, niż na Trumpa, jeśli musiałby wybierać”. To decyzja, z której na pewno zadowolona byłaby Leslie Knope, chociaż aktor zaznaczył, że Ron równie dobrze mógłby dopisać do swojej karty wyborczej Merle’a Haggarda lub Williego Nelsona.

Sprawdź także:
Eddy i Patsy wróciły! Krótki przewodnik po Absolutely Fabulous