fot. Adam Słaboń

Frank Leen: „Szczere rozmowy ubierane w mocne brzmienia” [wywiad]


16 września 2022

Obserwuj nas na instagramie:

Frank Leen wypuścił drugi singiel zwiastujący jego pełnoprawny debiut. Za dobrze by zapomnieć to inny wymiar lovesongu.

Przebój za przebojem

Artysta dopiero niedawno kręci się w mainstreamie, lecz wywołuje coraz większe poruszenie. Bombonierki, jego pierwszy solowy numer, wykręcił już ponad dwieście tysięcy na YouTube, a uwierzcie mi, to dopiero początek, tak zwany start z wysokiego C. Kariera Frank Leena rozpędza się niczym kula śniegowa, a z boku dobrze wygląda ten pik zasięgów, zainteresowania i cyfr. Widać tu też progres artysty, jego pracę i styl.

Wcześniej Tobiasz nie był anonimowy: kilka jego numerów latało po streamingach, a ich rozpiętość gatunkowa powodowała, że szczęka sama opadała do ziemi. Trochę elektroniki, trochę rapu, trochę gitarowej muzyki, trochę alt-popu. Jego twórczość była niby niespójna, bazująca na przeciwieństwach, lecz po prostu: to wszystko się zgadzało.

Teraz artysta idzie już po więcej – w zeszły piątek ukazał się drugi singiel, który zapowiada jego nienazwany jeszcze debiut. Za dobrze by zapomnieć nazwałam wcześniej lovesongiem z innego wymiaru, bo – jest w nim sporo uczucia do kogoś, ale także do samego siebie.

Przeczytaj: Soundcheck #1 – Frank Leen

Frank Leen za dobrze by zapomnieć wywiad
fot. Adam Słaboń, okładka singla Za dobrze by zapomnieć

Frank Leen – wywiad

Maja Kozłowska, Rytmy.pl: Za dobrze by zapomnieć to drugi singiel, który zapowiada twój debiut. Czy tę premierę przeżywasz inaczej niż ukazanie się Bombonierek?

Frank Leen: Nie jest to jakaś wielka zmiana, oba numery są dla mnie ogromnie ważne. Bombonierki oprócz uśmiechu przyniosły trochę łez i nostalgii. Za dobrze by zapomnieć sprawiło, że mogę się w końcu umiejscowić na tym torze, o którym zawsze marzyłem.

Po tych dwóch premierach strzelam, że robisz płytę do tańczenia. Mam rację?

Frank Leen: Można tak powiedzieć! Lecz z drugiej strony nie brakuje tam moich szczerych rozmów, które staram się ubierać w mocne brzmienia. Niekoniecznie do potańczenia, ale może do jazdy samochodem lub refleksyjnego relaksu w parku.

„Boję się strat, dlatego już na nie nie pozwolę” w tej oprawie, klubowej, może odrobinę agresywnej, brzmią jak poważna deklaracja. Dasz radę dotrzymać słowa?

Frank Leen: Dotrzymuje go przez ostatni rok, myśle, że mój upór i wiara tak szybko nie pozwolą mi się poddać.

Czy z racji serii niedzielnych coverów, na albumie znajdzie się jakaś nie twoja piosenka?

Frank Leen: Raczej nie, etap coverów jest na razie zamknięty i skupiam się na całkowicie autorskim materiale.

To pewnie za szybko, żeby pytać, kiedy płyta, ale… może zdradzisz, kiedy uchylisz kolejny rąbek tajemnicy dotyczący albumu?

Frank Leen: Chciałbym udzielić takiej informacji! Myślę, że powoli do przodu. Na razie skupiam się na singlach. Myślę, że do albumu jeszcze kawałek. Ale będę informował o nim na pewno w trakcie mojej singlowej drogi.

Frank Leen – Za dobrze by zapomnieć (Official Video)

Frank Leen wypuścił drugi singiel zwiastujący jego pełnoprawny debiut. Za dobrze by zapomnieć to inny wymiar lovesongu. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins Przebój za przebojem Artysta dopiero niedawno kręci […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →