Florence Welch w szczerym wywiadzie zapowiada przerwę w karierze
Obserwuj nas na instagramie:
Florence Welch udzieliła obszernego i bardzo emocjonalnego wywiadu dla brytyjskiego czasopisma muzycznego Q Magazine. Wyznała w nim, że jest zmęczona trasą i planuje zrobić przerwę w karierze.
Florence Welch, wokalistka grupy Florence + The Machine to współczesna ikona światowego popu. Artystka obchodzi w tym roku wyjątkową rocznicę. 3 lipca minęło 10 lat od wydania jej debiutanckiego albumu Lungs. Z tej okazji udzieliła emocjonalnego wywiadu dla magazynu Q, w którym opowiada o problemach z jakimi zmaga się w trakcie swojej kariery.
Florence and The Machine – Dog Days Are Over z debiutanckiego albumu Lungs
Florence Welch – zmęczenie karierą
Piosenkarka przyznaje, że jest już zmęczona, a obecna trasa koncertowa mocno ją wykańcza. Florence twierdzi, że przechodzi teraz intensywną zmianę i potrzebuje więcej przestrzeni.
Robię to od 10 lat i chciałabym doświadczyć innego stylu życia. Całe moje dorosłe życie w kółko tworzyłam albumy, a potem wyruszałam w trasę. To wyrządzało mi ogromną krzywdę psychiczną i fizyczną. Jestem wyczerpana.
Florence jest na scenie niczym rudowłosa trąba powietrzna. Nawiedzana przez duchy, które – jak twierdzi – regularnie widywała, odczuwa emocje znacznie mocniej niż większość. Podczas koncertów tańczy boso i jest jak dziecko natury. Rutyna koncertowania uratowała ją przed niekontrolowanym chaosem, a jednocześnie uaktywniła jej najgorsze impulsy, pozwalając na wielokrotne akty autodestrukcji.
Florence and The Machine – przerwa w karierze
Artystka zapowiedziała, że po trasie, w której jest obecnie, nie wróci od razu do pisania i nagrywania nowego albumu, aby potem ponownie wyruszyć w dwuletnią trasę po całym świecie. Zamiast tego zamierza odkrywać książki, modę, taniec i teatr muzyczny. Będzie też oczywiście myślała o Florence + The Machine i pisaniu nowych piosenek, jednak na tym przełomowym etapie najważniejsze jest dla niej skupienie na sobie samej. Jak mówi – jest świadoma, że podróż od 32 do 42 lat będzie z pewnością inną podróżą, niż ta, którą odbyła między 22 a 32 rokiem życia.
Jestem podekscytowana tym, że to moja ostatnia duża trasa koncertowa. Prawdopodobnie na dłuższy czas. Koncertowanie jest moją ulubioną rzeczą, więc zawsze będę to robić. Żyję swoim marzeniem z dzieciństwa. Po prostu nie wiem, czy to marzenie wiązało się z wieloma hotelami biznesowymi, beżowymi, skórzanymi sofami i oknami, które się nie otwierają, więc nie można popełnić samobójstwa. W tej deklaracji jest co prawda element dejà-vu. Po każdym albumie mówię “Nigdy więcej!”. Tym razem jednak wydaje mi się, że jest inaczej.
Florence and The Machine – Jenny Of Oldstones, posłuchaj najnowszego utworu z Gry o Tron
Fani Florence and The Machine
Od czasu płyty Lungs, wiele się zmieniło w życiu Florence. 10 lat temu śpiewała pijana dla grupki niezainteresowanych osób w londyńskich pubach. Dziś z kolei gra ogromne koncerty na arenach i stadionach w Stanach Zjednoczonych i Europie. Na jej występy przychodzą rzesze fanów, szukający emocjonalnego przewodnictwa we wspólnym śpiewaniu jej hymnów. Każdy koncert wydaje się być niesamowitym, religijnym wręcz zaangażowaniem obu stron.
Podczas każdego koncertu w trakcie Dog Days Are Over proszę wszystkich, aby odwrócili się do siebie i powiedzieli sobie nawzajem, że się kochają. Nie patrzą wtedy na mnie. Patrzą na siebie, a ja mogę poczuć tę wspólnotę miłości. Dlatego wydaje mi się, że mogę ich bezpiecznie zostawić na jakiś czas.
Florence and The Machine – Queen Of Peace z festiwalu Glastonbury
Florence Welch – zdrowie psychiczne
Florence mówi, że to koniec kolejnej ery w jej karierze. Nigdy więcej nie chce wyruszać w tak ogromne trasy i potrzebuje zmienić swoją rutynę. W momencie rozmowy z Q Magazine piosenkarka była od dwóch tygodni w trasie, a tydzień wcześniej doznała miażdżącego ataku lęku. Przyczyną tego stanu emocjonalnego był udział w Met Gali w Nowym Jorku, która jest prawdziwym świętem mody wśród celebrytów. Piosenkarka poszła tam w kreacji od Gucciego.
Myślę, że nie mogę zmierzyć się z tym, czego ludzie chcą ode mnie. To nie tak, że nie jestem próżna. Jestem próżna. Kocham ubrania. Więc jeśli projektant, którego kocham, zaprasza mnie na tak wielkie wydarzenie związane z modą, abym przywdziała jego niesamowity strój – od razu się zgadzam. Ale moja próżność rozbija mój rozsądek, kiedy dostaję się do tego świata. Problem polega na tym, że zapominam, że jestem w rzeczywistości światowej sławy gwiazdą popu. Żyję w złudzeniu, że nie jestem sławna, aby chronić swoje zdrowie psychiczne. Zdecydowałam jakiś czas temu, że nie jestem celebrytką. Met Gala rozbroiła to bardzo szybko. Po pierwsze, umieścili mnie w tym samym pięciogwiazdkowym hotelu, w którym mieszkały wszystkie inne supergwiazdy, więc na każdym kroku byłam w obiektywach paparazzi. Z kolei na samej gali okazało się, że moim jedynym atrybutem była sława i umiejętność noszenia pięknej sukni.
Florence and The Machine – High as Hope tour
Artystka przechodzi również mocny kryzys związany z ciągłym byciem w trasie. Podczas pierwszego koncertu w USA, w Arizonie powstrzymywała łzy na scenie. Śpiewanie piosenek z jej najnowszego albumu High as Hope jest dla niej odsłanianiem kolejnej warstwy swojej wrażliwości. To sprawia, że normalne funkcjonowanie poza sceną staje się dla niej bardzo trudne. Kiedyś radziła sobie z tym przy pomocy alkoholu. Teraz od pięciu lat nie pije i czuje, że ma bałagan w głowie.
Nie mogę przestać płakać. Nie mogę się ubrać. Mam cykliczne negatywne myślenie. W końcu byłam wrażliwym, marzycielskim dzieckiem. Teraz, kiedy sława tak intensywnie mnie porwała, czuję się strasznie winna, że nie chroniłam tego dzieciaka wystarczająco mocno.
Florence przyznaje jednak, że powoli uczy się radzić sobie z tymi stanami. Przede wszystkim stara się być miła dla siebie, nie oglądać telewizji i nie spędzać czasu w social mediach. Medytuje, czyta książki i słucha podcastów. Po jakimś czasie wychodzi z tych stanów i znowu czuje się dobrze. Jest też bardziej zdeterminowana w kontekście swojej przyszłości. Chce być w stanie przełamać cykle, które rządziły jej całym dorosłym życiem, jednak nie jest w stanie zrobić tego w autobusie koncertowym.
Florence Welch – dzieciństwo
Źródła swoich złych stanów psychicznych Florence znajduje również w dzieciństwie. W wywiadzie dla Q Magazine opowiada, że, gdy miała 10 lat, jej rodzice poznali innych partnerów i zaczęli swoje nastoletnie życie po 30-stce. Tętniący życiem dom artystki nagle stał się bardzo pusty, ponieważ rodzice budowali nowe relacje w domach innych ludzi, aby chronić swoje dzieci. Potem przeprowadziła się do swojego ojczyma, a w wieku 14-stu lat zmarła jej babcia. Florence czuła się wtedy bardzo osamotniona. Wiele wspomnień z tamtego okresu Welch zawarła na swoim najnowszym albumie High as Hope.
Florence and The Machine – South London Forever z albumu High as Hope
Liderka grupy Florence and The Machine twierdzi, że zatraciła się w swojej pracy, aby stłumić wszystkie te smutne doświadczenia i głosy we własnej głowie. Ostatnio jednak słyszy je o wiele wyraźniej i stąd decyzja o przerwie od wycieńczającej artystkę trasy koncertowej. Najważniejsze jest teraz dla niej znalezienie równowagi, która pozwoli jej tworzyć dalej z taką samą energią.
Czuję odpowiedzialność wobec mojej społeczności. Mam nadzieję, że zrozumieją, że muszę się od niej oderwać. Oni bardzo rozumieją kruchość. Nie przechodzę na emeryturę. Po prostu nie muszę koncertować przez dłuższy czas. Wrócę.
Florence Welch udzieliła obszernego i bardzo emocjonalnego wywiadu dla brytyjskiego czasopisma muzycznego Q Magazine. Wyznała w nim, że jest zmęczona trasą i planuje zrobić przerwę w karierze. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz […]
Obserwuj nas na instagramie: