„FIFA” już nie będzie „FIFĄ”? EA Sports rozważa zmianę tytułu

EA Sports daleko przed Konami

Nie da się ukryć, że FIFA co roku przyciąga przed ekrany miliony graczy na całym świecie. I to pomimo tego, że każda kolejna odsłona, różni się od poprzedniej głównie liczbą w tytule oraz zaktualizowanymi składami. Pomimo tego, że we wstępie nazwałem FIFĘ symulatorem, to gracze zazwyczaj zauważają, że tej serii daleko do symulacji i jest raczej rodzajem gry zręcznościowej. Większy poziom realizmu występował dotąd w japońskiej serii Pro Evolution Soccer (kto pamięta PESa 6 z komentarzem Mateusza Borka i Romana Kołtonia ręka w górę!).

Faktem jest, że PES raczej nigdy nie wyszedł z cienia produkcji EA Sports, a szkoda. Było to spowodowane głównie brakiem licencji na angielskie drużyny piłkarskie. I tak zamiast Chelsea FC mieliśmy London FC, Manchester United i Manchester City zyskały miano Man Red i Man Blue, a Arsenal krył się pod nazwą North London. Takie kwiatki mogły odpychać, ale wcześniejsze odsłony Pro wspominam bardzo dobrze. Konami, twórcy serii, skutecznie pogrzebali już PESa, zmieniając nie tylko model gry na darmową, ale co ważniejsze – nazwę. Podobny los może czekać także FIFĘ, a ma to związek z wygasającą umową.

Sprawdź także: Bedoes został ambasadorem gry FIFA 22

EA Sports vs FIFA?

W tym miejscu trzeba zaznaczyć bardzo ważną rzecz, o której wbrew pozorom sporo ludzi nie ma pojęcia. FIFA, czyli Fédération Internationale de Football Association, to międzynarodowa federacja piłkarska. Korzenie współpracy EA i tej potężnej organizacji sięgają 1994 roku, kiedy to na rynku ukazała się pierwsza odsłona serii – FIFA International Soccer. Od tamtej pory, EA Sports oraz FIFA współpracują przy wydawaniu kolejnych odsłon. Wszystko może się jednak zmienić już za sprawą kolejnej edycji, ponieważ umowa producentów z federacją wygasa 31 grudnia 2022 roku.

Spoglądając w przyszłość zastanawiamy się nad zmianą tytułu naszych gier piłkarskich EA Sports. Oznacza to, że wzięliśmy pod lupę naszą umowę z FIFA, ale warto zaznaczyć, że jest ona inna od reszty naszych oficjalnych umów partnerskich i licencji z piłkarskiego świata.

Przez lata budowania naszej globalnej marki wiedzieliśmy także, że autentyczność jest niezbędna dla doświadczania. Dlatego skupiliśmy się na kolektywnej sile ponad 300 indywidualnych licencjonowanych partnerów, którzy dali nam dostęp do przeszło 17 tysięcy zawodników w ponad 700 drużynach, na 100 stadionach w ponad 30 ligach na całym świecie. Stale inwestujemy w partnerstwo i licencje, które są najważniejsze dla naszych graczy. Rozległość naszych partnerstw i ekosystemu licencjonowanej zawartości pozwoli nam kontynuować bezkonkurencyjną autentyczność w naszych grach piłkarskich EA Sports teraz i w przyszłości.

powiedział wiceprezes wykonawczy EA Sports – Cam Weber

W kontekście zmiany tytułu serii, co raz częściej mówi się po prostu o EA Sports Football. Dziwnym wydaje się fakt, że EA otwarcie mówi o takiej możliwości i to w dodatku rok z hakiem przed wygaśnięciem umowy. Pojawiły się nawet teorie, że firma chce odciąć się od FIFY w związku z licznymi aferami korupcyjnymi w federacji, które miały miejsce na przestrzeni lat.

Nadal nie milkną także echa skandalu związanego z Mistrzostwami Świata w Katarze. Turniej został zaplanowany na jesień i zimę 2022 roku, a stadiony ciągle pozostają w budowie. Według raportu Amnesty International, w ciągu 10 lat od momentu ogłoszenia miejsca organizacji MŚ, na budowach stadionów w Katarze zginęło ponad 6500 pracujących tam imigrantów – głównie z Indii, Bangladeszu i Pakistanu. Większość z tych śmierci miała związek z niewydolnością serca lub oddechową. Organizacja podkreśla także, że FIFA oraz komitet organizacyjny odpowiednio nie zbadały znacznej części tych zgonów.

Coraz częściej podnoszą się także głosy o bojkocie turnieju przez niektóre z reprezentacji. Przez jakiś czas prym wiedli w tym Norwegowie, jednak Norweska Federacja Piłkarska podjęła odpowiednie kroki w postaci specjalnego, 26-punktowego planu, mającego zapewnić pracownikom na budowach stadionów odpowiednie warunki. NFF zachęcała inne federacje piłkarskie do działania, jednak temat ucichł.