Disney idzie w ślady Netfliksa. Platforma uniemożliwi współdzielenie kont

Jedno gospodarstwo

Dzielicie z kilkoma innymi osobami konto na Disney+? Tak, my też. Okazuje się, że prawdopodobnie nie potrwa to już zbyt długo. Disney zapowiedział bowiem swoim użytkownikom w Kanadzie, że od przyszłego miesiąca abonenci nie będą mogli udostępniać konta poza swoim gospodarstwem. Według informatorów portalu „Variety”, podobnie jak w rozumieniu Netfliksa, gospodarstwem decydenci z Disneya określają zbiór urządzeń powiązanych z miejscem zamieszkania właściciela konta. Mówimy więc o rozwiązaniu identycznym, na jakie zdecydował się Netflix na przełomie maja i czerwca tego roku.

I patrząc na raporty Netfliksa, ciężko dziwić się Disneyowi. Jak podaje „Reuters”, dwa dni po wprowadzeniu ograniczeń w Stanach Zjednoczonych odnotowano aż 100 tysięcy nowych, płatnych rejestracji na platformie. A to jedynie dane dotyczące opłat z kart płatniczych. To rzekomo rekordowy wynik subskrypcji, którego firma nie miała nawet za czasów wybuchu pandemii.

Wprowadzenie ograniczeń zbiegnie się w przypadku Disneya także z premierą nowej opcji – tańszego abonamentu z reklamami. Nie wiemy jeszcze, jakie rozwiązanie finansowe zaproponuje Disney+ swoim abonentom współdzielącym konta. Nie wiemy także, kiedy ograniczenia w korzystaniu z Disney+ dotrą do Polski. Na ten moment mówimy bowiem jedynie o Ameryce Północnej, a konkretnie o Kanadzie. Należy jednak oczekiwać, że nastąpi to do końca tego roku. Macie się czego obawiać?

Spot promujący stulecie Disneya