Debiutancki krążek Kabe już dostępny! Sprawdź, co o nim sądzimy


21 stycznia 2020

Obserwuj nas na instagramie:

Długo wyczekiwany debiut Kabe w końcu ujrzał światło dzienne. Albinos jest dostępny do odsłuchu, a raper zapowiada już kolejne wydawnictwo.

Kabe – mocne wejście w 2020

Jak otwierać nowy rok, to tylko tak jak Kabe. 17 stycznia ukazał się debiutancki album reprezentanta Stoprocent. Warto przypomnieć, że tego samego dnia, swój debiutancki krążek wydał Mata. Naszą małą recenzję 100 dni do matury możecie przeczytać TUTAJ.

Kabe podobnie jak Mata, także wyprzedał cały przedsprzedażowy nakład swojego debiutanckiego wydawnictwa. Preorder Albinosa co prawda nie zawierał żadnego eseju jak w przypadku reprezentanta SBM Label, jednak do preorderowych zamówień Albinosa dodany został mixtape z nieopublikowanymi wcześniej utworami.

Kabe – Eden Hazard

Kabe – Albinos – recenzja

Bez wątpienia Albinos jest projektem, jakiego brakowało na polskiej scenie. Wnosi on powiew świeżości i francuskiego, nieco gangsterskiego sznytu. Nawiązania do Francji w przypadku Kabe nie są przypadkowe. Raper część swojego życia spędził w kraju położonym nad Loarą. I to właśnie te brzmienia są największą inspiracją w jego twórczości.

kabe albinos
Kabe: Albinos – okładka foto: Stoprocent

To właśnie dlatego w wielu utworach część zwrotek rapowana po polsku, a część po francusku. Warto zwrócić uwagę, że francuskie barsy wcale nie są tam na pokaz i dla dodania melodyczności w utworach. Po ich przetłumaczeniu okazuje się, że one faktycznie mają sens. Skoro jesteśmy już przy tekstach. Na krążku nie ma przeintelektualizowanych metafor i odwołań. Jest to rap o życiu na ulicy, handlu narkotykami i przestępczym życiu. Kabe dzięki pobytowi we Francji nie przesiąkł polskim stylem rapowania.

kabe
foto: Stoprocent

W jego utworach doszukamy się niesztampowych jak na polskiego rapera agresywnych, często wręcz wykrzykiwanych podbitek i melodycznego flow. Młody raper w takich klimatach czuje się jak ryba w wodzie. Na Albinosie znajdziemy kawałki w mocnej, ulicznej stylistyce, jak słynny już Uliczny Styl, czy Viva Street, które swoim klimatem dosłownie zabierają nas na francuskie blokowiska.

Ale Albinos to nie tylko brudne brzmienia. Pomimo 8 utworów podopieczny Winiego na swoim debiucie pokazuje swoją wszechstronność. Poza wyżej wymienionymi utworami znalazło się miejsce także na utwory ze storytellingiem (Ping Pong i Szachy), oraz te w spokojniejszym klimacie jak Trap i Grind, czy afrotrapowe Skiety & Klapki. Wszystko to na podkładach wyprodukowanych przez Opiata i Bartza

kabe
foto: Stoprocent

Z tym debiutem mam jednak pewien problem. Pomimo fajnego, świeżego jak na polską scenę materiału i różnorodnego flow jakim raczy nas młody raper, to brakuje mi w nim nowych utworów.

Chodzi mi o to, że do premiery krążka dobrze znaliśmy już 6 z 8 utworów znajdujących się na płycie. Dostaliśmy tak na prawdę dwa nowe utwory. Jednak jak stwierdził sam Kabe, Albinos to tylko rozgrzewka przed pełnoprawnym albumem, który ma ukazać się już niebawem.

Kabe – Albinos – odsłuch

Tymczasem, jeśli nie słuchaliście jeszcze Albinosa, to poniżej znajduje się jego oficjalny odsłuch. Natomiast płytę możecie zamawiać ze strony Stoprocent.com

Kabe rusza w Albinos Tour

Tuż po premierze swojego krążka, Kabe wyrusza w trasę koncertową po Polsce. Lista miast, które odwiedzi znajduje się poniżej:

24.01. – Toruń, NRD
25.01. – Łódź, SODA Underground Stage
31.01. – Poznań, Klub 9stóp
01.02. – Wrocław, Academia CLUB
07.02. – Katowice, Energy 2000
08.02 – Warszawa, RivieraRemont
15.02. – Sypniewo, Club Capitol
21.02. – Kraków, Klub Studencki Żaczek
07.03. – Lublin, Dom Kultury

Długo wyczekiwany debiut Kabe w końcu ujrzał światło dzienne. Albinos jest dostępny do odsłuchu, a raper zapowiada już kolejne wydawnictwo. Zobacz także Nowe seriale, na które warto czekać w 2024 roku Hania Rani zagrała Tiny Desk Concert w ramach prestiżowej serii NPR „Pies i Suka”, czyli Ralph Kaminski i Mery Spolsky połączeni w remiksie Kabe […]

Obserwuj nas na instagramie:


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →