fot. Joshua Davis

Czy Lars Urlich jest fanem zespołu Behemoth? Nie wiemy, choć się domyślamy


17 maja 2022

Obserwuj nas na instagramie:

Behemoth wystąpił niedawno w Berkeley. Na koncercie obecny był między innymi perkusista Metalliki, który spotkał się z Nergalem.

Behemoth i Metallica – crossover, którego potrzebujemy?

Chociaż w Polsce muzyka metalowa jest raczej niszą, w której zazwyczaj siedzą ci bardziej obcykani w branży, tak z pewnością nie można tego powiedzieć o sytuacji z metalem za granicą. Wystarczy zerknąć na trasy koncertowe polskich zespołów, które bardzo często grają gdzie indziej. Behemoth od dawna nie jest zespołem, który ogranicza się do naszego kraju, a jego wysoka, ugruntowana już pozycja na rynku międzynarodowym jest niepodważalna. Pozwolę sobie na chwilę prywaty, jeśli chodzi o produkty eksportowe. Wiadomo, że chwalimy się Wiedźminem czy Andrzejem Wajdą, natomiast odnoszę wrażenie, że trochę boimy się lub nawet nie chcemy zauważyć tego, jaką popularnością za granicą cieszy się chociażby zespół Riverside czy właśnie Behemoth. Na pewno warto zwrócić uwagę na to zjawisko.

No bo jak tu nie cieszyć się tym, że nasi rodacy ściągają na swój koncert takie tuzy światowej muzyki jak perkusista zespołu Metallica, Lars Urlich? Takie właśnie wydarzenia miały miejsce podczas wizyty Nergala i kolegów w Berkeley. Jakby tego było mało, na koncercie obecni byli także obecni członkowie Machine Head Robb Flynn i Jared MacEachern oraz były już perkusista Chris Kontos. Panowie nie tylko bawili się na koncercie, ale również spotkali się z Nergalem po samym występie. Polski muzyk podzielił się w mediach społecznościowych pamiątkami z tego spotkania.

Behemoth – Ov My Herculean Exile

Ciekawym komentarzem dotyczącym spotkania lidera zespołu Behemoth i Larsa Urlicha podzielił się w swoich mediach społecznościowych Jarek Szubrycht, redaktor naczelny GaMy, związany także z Gazetą Wyborczą.

Jak Nergal zrobi coś głupiego to wszyscy na wyścigi po nim jeżdżą*, ale np. jego fot z Larsem Ulrichem już tak ochoczo sobie nie podają. To ja podam. Normalnie wezmę ukradnę z jego profilu i podam.

Ktoś powie, że niby po co to udostępniać czy komentować, że to przecież typowe soszialmediowe pompowanie wizerunku i miłości własnej – paczcie jaki ze mnie gość, mam fotę z gwiazdą. Sam tę dyscyplinę czasem uprawiam, wiem jak jest. Ale nie, zdjęcie Nergala nie należy do tej samej kategorii. Nie zaczepił Larsa na lotnisku, nie spotkał go przypadkiem na festiwalu, nie wbił nieproszony do niego na bekstejdż… ale właśnie wice wersacze. Założyciel i lider Metalliki, największego metalowego zespołu na planecie, ruszył dupę ze swojego złotego tronu, żeby pójść na koncert Behemotha i zbić piątkę.

Ner wstąpił do sekty mniej więcej w tym samym czasie co ja, więc doskonale wiem, jak bardzo niemożliwe jest to, co teraz robi. Z tej siermiężnej, zamkniętej, biednej Polski do San Francisco, żeby mu chłop z Metalliki klaskał? Równie dobrze ktoś mógłby mu pod koniec lat 80. powiedzieć, że będzie pilotował Sokoła Millenium.

Norwedzy z takich sukcesów swoich aspołecznych metaluchów uczynili atut biznesowy i dyplomatyczny, Finowie to samo. W Polsce władza zamiast się Behemothem (i Vaderem, i Decapitated, i Mgłą…) chwalić, zamiast dokumenty o nim kręcić, ciąga za naszą kasę Nergala po sądach, bo artysta im uraża uczucia. Traktujemy to jako coś normalnego, po prostu element naszej rzeczywistości, ale to normalne nie jest. Gdyby Behemoth był sportowcem, miałby medialną ekspozycję jak Świątek czy Lewandowski, gdyby był filmowcem – to samo. Ba, gdyby wygrał Eurowizję już miałby pomnik na Krakowskim Przedmieściu i siedem przedszkoli nazwanych jego imieniem. On tymczasem tę swoją Eurowizję wygrywa co roku co najmniej od 15 lat, ale gdyby nie awantury, skandale i romanse (pamiętamy!) poza sektą nikt by pewnie o Behemocie nie słyszał.

*wyjaśnienie dla przypisujących mi intencje, których w tym zdaniu nie ma, żebym się nie musiał z każdym kłócić w komentarzach – kiedy zasługuje na lanie, jak w sprawie z kierowcą Ubera, to bardzo dobrze, że jeżdżą.

Jarek Szubrycht i Mikołaj Komar gośćmi podcastu Miastosfera

Jarek Szubrycht był gościem naszego podcastu Miastosfera, gdzie wraz z Mikołajem Komarem poruszyli między innymi kwestię dziennikarskiej opiniotwórczości oraz tego, jak przez ostatnie kilka lat zmieniły się trendy tematyczne i co jest najbardziej poczytne w Internecie. Odcinek możecie obejrzeć na youtube’owym kanale IDĘWTANGO lub posłuchać w serwisach streamingowych.

Behemoth wystąpił niedawno w Berkeley. Na koncercie obecny był między innymi perkusista Metalliki, który spotkał się z Nergalem. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins Behemoth i Metallica – crossover, którego […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →