Co by było z „Better Call Saul”, gdyby Bob Odenkirk zmarł? Aktor odpowiada

Bez Saula nie ma serii. Bob Odenkirk o zawale na planie spin-offa Breaking Bad

W kwietniu tego roku na Netflixie zadebiutował finałowy sezon serii Better Call Saul. Szósta odsłona serialu została podzielona na dwie części. Pierwsza z nich trafiła na platformę streamingową wiosną, druga – latem. W trakcie prac nad serialem serialowy Jimmy/Saul, Bob Odenkirk, miał zawał.

Zobacz: Bob Odenkirk miał zawał podczas prac nad 6. sezonem Better Call Saul. Aktor zdradził, który odcinek wtedy kręcili

Niedawno na amerykańskim rynku pojawiło się wydanie serialu na DVD i nośnikach Blu-ray. Obie wersje zawierają specjalne dodatki, jak chociażby easter eggi czy komentarze dodane do każdego z odcinków. W jednym z wywiadów Odenkirk nawiązał do sytuacji na planie. Aktor potwierdził, że gdyby nie przeżył zawału, serial prawdopodobnie zostałby anulowany. Odtwórca Saula przyznał też, że wolałby, aby twórcy kontynuowali Better Call Saul bez niego.

To był przerażający dzień dla każdego, kto tam był. Gdybym nie był w stanie dalej grać, po prostu wstrzymaliby serial. To sprawia, że czuję się źle. Gdyby tak się stało [że rzeczywiście nie mógłbym kontynuować roli – przyp. red.], wolałbym, żeby zatrudnili jakiegoś aktora, który zagrałby Jimmy’ego. Wyłącznie po to, by opowiedzieć historię, którą już napisano. Nie byłoby to świetne, ale to zawsze lepsze niż nic

– stwierdził.

Przeczytaj także: Dlaczego zakończenie Better Call Saul tak mocno różni się od końca Breaking Bad? Twórcy serialu wyjaśniają

Bob Odenkirk explains why he would have wanted ‘Better Call Saul’ finished without him if needed, in this exclusive clip from the Season 6 Blu-ray ➡️ https://t.co/q2xeS7sAEP pic.twitter.com/SfORX2FzJC

— Fandom (@getFANDOM) December 5, 2022

Zadzwoń do Saula zakończył się po ponad siedmiu latach. Ostatni odcinek, Saul Gone, trafił do widzów 15 sierpnia. Obok Odenkirka wystąpili chociażby Jonathan Banks, Rhea Seehorn i Patrick Fabian.