Berlin przejmie „Dom z papieru”. Nowy serial zapowiedziany

Hiszpański Dom z papieru zamknięty

Mamy dziś środę, 1 grudnia. To oznacza, że już pojutrze, na Netfliksa trafią finałowe odcinki Domu z papieru. Piąty sezon podzielony został na dwie części: pierwsza z nich trafiła na platformę na początku września. Serial o przestępcach dokonujących zuchwałego napadu na hiszpańską mennicę stał się fenomenem na skalę globalną, do tego stopnia, że powstaje obecnie jego koreańska wersja. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że to zazwyczaj koreańskie produkcje dostają swojego amerykańskiego lub europejskiego klona.

Dom z papieru może i dobiega końca, ale twórcy nieprędko dadzą zapomnieć o grupie rabusiów, którzy ukrywają się pod pseudonimami w postaci nazw miast. A przynajmniej o jednym z nich. Netflix zapowiedział solowy serial o ulubieńcu fanów. Berlin po raz kolejny zagości na naszych ekranach.

Berlin przejmie Netfliksa?

Większość widzów, która oglądała Dom z papieru pamięta zapewne swoją początkową niechęć do Berlina. Odgrywana przez Pedro Alonso postać wyrastała na zimnego, ignoranckiego i przemądrzałego lidera grupy przestępców w maskach Salvadora Dalego. Chociaż Berlin początkowo wyrastał raczej na antagonistę, tak z czasem stał się pewnego rodzaju autorytetem, gotowym, aby podejmować ciężkie decyzje.

Berlin trafi na platformę w 2023 roku. Netflix nie podzielił się żadnymi dodatkowymi informacjami. Biorąc jednak pod uwagę losy Berlina przedstawione w serialu, możemy założyć, że będzie to raczej prequel. Chociaż nie zdziwiłbym się, gdyby serial o nim okazał się być kontynuacją.

Berlin, zobacz zapowiedź