fot. Katarzyna Mieszawska

Artur Rojek. Ten stary i ten nowy


03 listopada 2021

Obserwuj nas na instagramie:

Artur Rojek kontynuuje trasę koncertową z albumem Kundel. Runda po mniejszych miejscowościach to znakomity pretekst do odświeżenia setlisty. Czy stare utwory artysty dostaną drugie życie podczas trasy Bez końca?

Artur Rojek. Nie jest głosem pokolenia, ale za to jest wizjonerem

Rojka nikt już nie nazwie artystą tego pokolenia, lecz takie tytuły są mu całkowicie zbędne. Jego muzyka to skała, nienaruszalna. Klasyki klasykami pozostaną, a jakby tego było mało, Artur Rojek wcale nie zatrzymał się w czasie. Smakowanie popowych trendów to postawa głęboko zaangażowana, lecz i nie na tym kończy się przecież muzyczna brawura artysty. Wymieniało się go jednym tchem kiedyś, nie zapomina się o nim dziś, budując teoretyczną piramidę polskiej sceny muzycznej.

Prócz systematyzowaniu jej poprzez swą twórczość, Rojek zakleszcza się w świadomości również za pośrednictwem zakulisowego doradztwa. OFF Festival to gracz niemały, oczywiście selekcjonowany nie tylko na podstawie upodobań samego Artura, jednakowoż podlany jego troskliwą opieką. Dziś raperzy kształtują gusty wplatając w swoje linijki kolejne nazwiska, nieco subtelniej odbija się to przy okazji układania idealnego festiwalowego line-upu. Takiego, wciąż będącego trochę bardziej off, w pewnych kontekstach nawet elitarnego.

Gdybym miał się opierać tylko na swoim prywatnym guście, to ciężko byłoby mi zrobić festiwal dla 10-15 tysięcy ludzi

– powiedział Artur Rojek w wywiadzie udzielonym Weronice Szymańskiej dla portalu Rytmy.pl.

Raczej nie dojdziemy tu do ściany: to znaczy, zawsze znajdzie się miejsce, przestrzeń zdatna do wykonania nowego ruchu. Artysta znakomicie przystosował się do swej niszy, którą umocnił i poszerzył, co chyba można już nazwać wizjonerstwem.

Przeczytaj: Następca „Kundla” nadchodzi! – wywiad z Arturem Rojkiem

Artur Rojek Kundel Wielkomiejska trasa bilety
fot. ishootmusic.eu

Artur Rojek może trwać Bez końca

Artysta od połowy października jest w trasie po małych miejscowościach, w których tak samo, jak w wielkich miastach, występuje wraz z albumem Kundel. W swojej odsłonie Wielkomiejski Tour zagra całościowo siedemnaście koncertów z finałem w Raciborzu.

Przeczytaj: Artur Rojek zagra „Wielkomiejski Tour” z „Kundlem”

Promocja albumu to intensywne ogrywanie najnowszego materiału, lecz nie tylko. Nade wszystko – wytwarzanie więzi, którą buduje się również na kanwie przeszłości. Dorobek Artura Rojka to bogata treść na kilkugodzinny koncert, a na takim prócz Beksy i Syren wygląda się i ciut bardziej zakurzonych kawałków. W konsultacji z największą fanką artysty, jaką znam – Sylwią Rutą – wybrałam 5 utworów, które z przyjemnością słyszelibyśmy – Bez końca.

#1 Myszy i ludzie

Pozwolę sobie zacząć od utworu zespołu Myslovitz z 1997 roku. Pochodzi z albumu Z rozmyślań przy śniadaniu i jest wyborem bezpiecznym, a przy tym całkowicie zrozumiałym. Fani zakochali się w tej piosence i nawet, jeśli po niej nadeszły większe komercyjne hity, tak Myszy i ludzie grzały mocno tych, którzy rośli razem z zespołem i samym Arturem Rojkiem.

#2 Mój Tata Generał

Mocna propozycja, choć nieco mniej odległa czasowo. Utwór został zarejestrowany w 2009 roku, a inspiracją posłużyła postać generała Augusta Emila Fieldorfa, pseudonim “Nil”. W nagraniach wzięła udział Orkiestra Sinfonia Viva pod batutą Tomasza Radziwonowicza, natomiast za produkcję prócz Artura Rojka odpowiadał także Andrzej Smolik.

Gdy byłem mały
Wierzyłem że
Odchodzą inni
Inni – ty nie

Mój Tata Generał charakteryzuje się tym miękkim brzmieniem i ostrożną liryką odzwierciedlającą estetykę Myslovitz. Wrażliwości Rojka ukuła z tej piosenki naprawdę niezwykły utwór, i całkowicie niepowtarzalny na żywo.

#3 Blue Velvet

Sun Machine to moim skromnym zdaniem najlepszy album w dorobku Myslovitz a także kopalnia gigantycznie dobrych kawałków, które zażerają w wersjach live. Nie tak dawno temu miałam szczęście na żywo usłyszeć Peggy Brown, więc Blue Velvet nie jest stracone, a jak najbardziej pożądane. Nie tylko za oczywiste nawiązanie do Davida Lyncha. Artur Rojek przykrył jego nazwisko swoim własnym, a ów utwór stał się hymnem miłości, której nigdy nie przeżywa się zbyt mocno.

#4 Nocnym pociągiem aż do końca świata

Singlowa pozycja z albumu Happiness Is Easy. Rock na zakręcie, biorąc pod uwagę temperament Artura, byłaby kolejna live bomba. Dobrze pomarzyć, a jeszcze lepiej, mieć nadzieję, że te marzenia faktycznie się spełnią. Nocnym pociągiem aż do końca świata – kto by się na taki nie zdecydował?

#5 Sznur

Utwór będący pomiędzy Myslovitz a Arturem Rojkiem solo. Mocny na wejście, mocniejszy na wyjście, z ogromnym balladowym potencjałem na pokoncertowe dobicie. Sznur nagrany w duecie z Małgorzatą Braunek nie wpasowałby się w każdą setlistę, ale w taką wyśnioną – jak najbardziej.

Artur Rojek kontynuuje trasę koncertową z albumem Kundel. Runda po mniejszych miejscowościach to znakomity pretekst do odświeżenia setlisty. Czy stare utwory artysty dostaną drugie życie podczas trasy Bez końca? Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, […]

Obserwuj nas na instagramie:

Sprawdź także


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →