Tom Holland: „Byłem zniewolony przez alkohol”. 4 fragmenty wywiadu
Obserwuj nas na instagramie:
Aktor znany z roli Spider-Mana opowiedział w najnowszej rozmowie o problemach z alkoholem, kryzysach psychicznych, ale także niespodziewanych trudach dorosłości. Tom Holland długo nie miał pojęcia, że trzeba w ogóle opłacać rachunki za wodę.
Tom Holland w szczerym wywiadzie
Aktor Tom Holland nie może narzekać na brak sławy. Zadebiutował jako Spider-Man w filmie Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów z 2016 roku i od tego czasu zagrał w trzech filmach o superbohaterze. Ostatni z nich, No Way Home, był najbardziej dochodowym filmem 2021 roku. Aktualnie Holland zrobił sobie jednak przerwę od aktorstwa, bo wykańczającym psychicznie The Crowded Room, w którym zagrał przestępcę z zaburzeniem osobowości.
Media są bardzo zainteresowane życiem aktora, szczególnie dlatego, że jest on w związku z Zendayą. On sam nie udziela jednak wielu wywiadów i lubi trzymać życie prywatne dla siebie. Wyjątek zrobił w podcaście Jaya Shetty’ego. Oto 4 najciekawsze tematy z rozmowy.
Nie mógł wytrzymać miesiąca bez picia
Holland zwierzył się w podcaście na temat problemu alkoholowego. Wszystko zaczęło się od zwykłego wyzwania. „To nie było tak, że pewnego razu wstałem i powiedziałem »rzucam picie«. Jak wielu Brytyjczyków dużo piłem w grudniu. Były święta, miałem urlop i piłem dużo, a zawsze miałem mocną głowę. Postanowiłem zrobić sobie przerwę w styczniu”.
Aktor brał udział w wyzwaniu „suchy styczeń” (ang. Dry January), które polega na miesięcznej abstynencji. W tym czasie zdał sobie sprawę: „wszystko, o czym myślałem, to chęć napicia się”. „Przeraziło mnie to. Pomyślałem: »Wow, może mam mały problem z alkoholem«”. Wtedy postanowił na stałe odstawić picie. „Nigdy nie czułem się szczęśliwszy. Jestem spokojniejszy, czuję się zdrowszy i mam lepszą kondycję” – zaznaczył.
Przeraża go Hollywood
W innym momencie wywiadu Tom przyznał, że biznes filmowy go przeraża. „Jestem wielkim fanem kręcenia filmów, ale naprawdę nie lubię Hollywood, to nie jest dla mnie” – przyznał aktor. „Zawsze szukam sposobów, aby się od tego oderwać, aby po prostu żyć tak normalnie, jak to możliwe” – kontynuował.
Holland przyznał, że wielu jego znajomych z branży „zatraciło się” w przemyśle filmowym. On jednak szuka w życiu codziennym normalności. „Po prostu bardzo chcę skupić się na tym, co mnie uszczęśliwia, czyli na mojej rodzinie, moich przyjaciołach”.
Wyjaśnił, dlaczego utrzymuje związek z Zendayą w sekrecie
Niedawno cała Polska ekscytowała się nagraniami z koncertu Beyoncé w Warszawie, na którym Tom pojawił się ze swoją partnerką Zendayą. „Staram się, jak mogę, aby było to jak najbardziej prywatne. Oboje czujemy bardzo mocno, że jest to dla nas najzdrowszy sposób na dalsze życie jako para” – tłumaczył.
Ciekawie jest być z osobą, która jedzie na tym samym wózku co ja. Mamy podobne doświadczenia i możemy się nimi ze sobą dzielić – to dla mnie relacja na wagę złota
Tom Holland uważa, że każdemu przyda się lekcja z życia
Holland przyznał się również do zabawnego faktu. W rozmowie mówił między innymi o przystosowaniu się do dorosłości. „Myślę, że w szkole powinien być przedmiot o nazwie »Życie«, na którym uczą cię robić pranie, gotować itd.” – mówił. Sam przyznał, że nie wiedział, że w domu trzeba opłacać rachunki za wodę. Był przekonany, że jest bezpłatna.
Nie miałem pojęcia, że za wodę się płaci. Po prostu myślałem, że to luksus życia w Anglii. Tak, woda wypływa z nieba, a potem wypływa z twojego kranu. I zalegałem z rachunkiem.
Cóż, szanujemy Toma za szczerość!
Aktor znany z roli Spider-Mana opowiedział w najnowszej rozmowie o problemach z alkoholem, kryzysach psychicznych, ale także niespodziewanych trudach dorosłości. Tom Holland długo nie miał pojęcia, że trzeba w ogóle opłacać rachunki za wodę. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka […]
Obserwuj nas na instagramie: