Ice Cube ostrzega, że pozwie każdego, kto użyje jego głosu z pomocą AI

„Powinien pozwać tego, kto to zrobił”

Obecność AI w muzyce jest już faktem. Ciężko zaprzeczać temu zjawisku, ale można, a wręcz należy obierać w tej sprawie konkretne stanowisko. Szczególnie, gdy jest się artystą czy artystką. I taka np. Grimes stwierdziła, że podzieli się 50% tantiem z każdym, kto stworzy dobrą piosenkę wygenerowaną przy pomocy AI, która wykorzystuje jej głos. Skrajnie przeciwne stanowisko zajął Ice Cube w ostatnim wywiadzie dla Full Send Podcast. Stwierdził, że nie chce słyszeć wygenerowanego przez AI utworu Drake’a i The Weeknda, a jego zdaniem muzycy powinni pozwać tego, kto to zrobił. Gdy prowadzący program stwierdzili, że AI idzie także po Ice Cube’a, raper jasno zaznaczył swoje stanowisko w tej sprawie:

Pozwę sku**ysyna, który to zrobi i platformę, która to odtworzy. Nikt nie może wziąć mojego oryginalnego głosu i manipulować nim bez konieczności płacenia. Myślę, że AI to demoniczne urządzenie i przy tak szybkim rozwoju w końcu spotka się z oporem ludzi.

To nie pierwszy raz, kiedy Cube zaznacza swój negatywny stosunek do AI. Niedawno wdał się w dyskusję z Timbalandem.

Pełny wywiad z Ice Cubem

Wymiana zdań z Timbalandem

Timbaland niedawno dorzucił swoje trzy grosze do dyskusji o AI. Zaprezentował na swoim Instagramie fragment utworu, w którym wykorzystał wygenerowany przy pomocy oprogramowania głos Biggiego Smallsa. Było to marzenie producenta, który nie miał okazji współpracować z legendarnym raperem. Zaznaczył jednocześnie, że pracuje nad rozwiązaniem dotyczącym wykorzystania AI, które będzie wynagradzało zarówno twórców, jak i osoby, których głos jest wykorzystywany. Post ten skomentował Ice Cube:

Timbaland, kocham cię bracie. Wiesz, że kocham. Ale to nie jest droga. To jest niebezpieczne u samych podstaw. W tym sporze stoję po stronie luddystów (osób radykalnie sprzeciwiających się innowacjom – przyp. red.).