Jeff Bezos i spadkobiercy J.R.R. Tolkiena pozwani o kradzież scenariusza

Fanowskie powieści wykorzystane?

Ciężki jest los serialu Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy. Słaba oglądalność, krytykowanie aktorów, kiepskie recenzje, a teraz jeszcze problemy prawne. Jeff Bezos, właściciel Amazona, który wyprodukował serial, a także spadkobiercy J.R.R. Tolkiena zostali pozwani przez Demetriousa Polychrona o kradzież scenariusza do serialu. Jakie są podstawy takiego oskarżenia? Demetrious jest autorem książki The Fellowship of the King i pomysłu na całą siedmioksięgową serię, The War of the Rings, będącą prequelem oryginalnej serii Tolkiena. Dokładnie tak, jak serial Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy.

Jak twierdzi Polychron, w listopadzie 2017 roku wysłał list do wnuka Tolkiena i opowiedział mu o swoich książkach. Poprosił także o recenzję, jednak nie otrzymał żadnej odpowiedzi. Dwa lata później wynajął prawnika, aby dotrzeć do spadkobierców Tolkiena. Odrzucili oni wszelkie próby współpracy. Co jednak najważniejsze, Polychron twierdzi, że zostawił kopię swojego manuskryptu w domu wnuka Tolkiena w 2019 roku i nigdy później się z nim nie skontaktowano. Dziś oskarża twórców serialu o plagiat jego scenariusza. Twierdzi, że połowa postaci w serialu jest inspirowana jego dziełem, a w niektórych przypadkach wręcz dokładnie skopiowano dialogi. Polychron pozwał Bezosa i spadkobierców Tolkiena na kwotę 250 milionów dolarów.

Trailer serialu Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy:

Fatalne wyniki oglądalności

Oczekiwania wobec serialu Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy od samego początku były ogromne. Powodem był nie tylko kult, jakim obrosła kinowa trylogia w reżyserii Petera Jacksona. Serial wyprodukowany przez Amazona jest najdroższą odcinkową produkcją w historii. Niestety odbiór, z jakim spotkała się adaptacja J.R.R. Tolkiena, odbiega od wymarzonego. Krytycy zwracają głównie uwagę na wszechobecną nudę na ekranie, której nie maskują nawet piękne kadry. Bardziej niż oceny recenzentów we Władcę Pierścieni: Pierścienie Władzy uderza raport „The Hollywood Reporter”. Wynika z niego, że zaledwie 37% widzów, którzy obejrzeli pierwszy odcinek serialu dobrnęło do zakończenia sezonu.