Oto 10 najchętniej piraconych seriali 2022 roku

Lista najchętniej piraconych seriali

Pomimo ogromnej dostępności filmów i seriali, jaką gwarantują nam liczne serwisy streamingowe, takie jak Netflix, HBO GO, Amazon Prime Video czy od tego roku Disney+, piractwo internetowe wciąż istnieje. Wszystko za sprawą tak zwanych torrentów. Z pewnością ma na to wpływ fakt, że duża dostępność serwisów streamingowych nie jest normą w każdym państwie. Nie każdego też stać, żeby kupić dostęp do więcej niż jednej platformy – a hype budowany wokół nowych tytułów jest ogromny.

Doskonale pokazuje to lista najchętniej piraconych seriali 2022 roku, którą udostępnił portal torrentreak. Pośród nich znalazło się aż pięć produkcji Disneya, z czego aż trzy pochodzą z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Zwycięzcą okazał się jednak jeden z najszerzej komentowanych seriali roku, prequel Gry o Tron zatytułowany Ród smoka. Także na tym polu produkcji HBO udało się pokonać konkurenta z Amazona, a więc Pierścienie władzy będące serialową adaptacją Władcy Pierścieni J.R.R. Tolkiena. Oba tytuły mocno w tym roku rywalizowały o widza i dominację na polu najlepszego odcinkowego fantasy. Poniżej znajdziecie pełne zestawienie 10 najchętniej piraconych seriali:

1. Ród smoka – HBO Max
2. Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy – Amazon Prime Video
3. The Boys – Amazon Prime Video
4. Moon Knight – Disney+
5. Halo – Paramount+
6. Obi-Wan Kenobi – Disney+
7. Księga Boby Fetta – Disney+
8. Stranger Things – Netflix
9. Mecenas She Hulk – Disney+
10. Andor – Disney+

Oficjalny trailer Rodu smoka

W stronę wyparcia piractwa

Warto zwrócić uwagę, że aż 9 z 10 seriali, jakie znalazły się na liście najchętniej piraconych produkcji, pochodzą ze streamingów dostępnych legalnie w naszym kraju, a subskrypcje np. Amazon Prime Video można nabyć w bardzo konkurencyjnej cenie (49 zł za 12 miesięcy + dostęp do Amazon Prime Gaming) Pozostaje więc wierzyć, że wraz ze zwiększeniem liczby rynków, rozszerzeniem ofert, ale także powstaniem nowych platform streamingowych piractwo stanie się haniebnym reliktem przeszłości, a nie, tak jak dotychczas, internetową codziennością.