Darth Vader odchodzi na emeryturę. Ale nie zniknie z ekranów

Głos zastąpiony komputerowo

Nadszedł koniec pewnej epoki. Po 45 latach od premiery Nowej Nadziei James Earl Jacobs, aktor użyczający głosu Darthowi Vaderowi, zrzeka się praw i przechodzi na emeryturę. Przez blisko pół wieku wcielał się on w rolę stojącego po ciemnej stronie mocy rycerza jedi w każdej produkcji, w której ten się pojawiał: zarówno kinowej, jak i serialowej. Co dalej stanie się z Darthem Vaderem? Jest to zbyt ikoniczna postać, by z niej zrezygnować, tym bardziej przy bardzo prężnie rozwijającym się uniwersum Gwiezdnych Wojen. Głos Vadera będzie od teraz generowany komputerowo. Nabywcami praw do roli są teraz Lucasfilm i ukraińska firma audio A.I. Respeecher, która wcześniej pracowała nad serialami o Boba Fetcie i Obi-Wanie Kenobim.

Kultowa scena z udziałem Dartha Vadera z filmu Imperium Kontratakuje

Rozrastające się uniwersum

Po premierze tzw. nowej sagi uniwersum Gwiezdnych Wojen przeniosło się na mały ekran. Seriale aktorskie zaczęły otrzymywać znane już postacie jak Obi-Wan Kenobi, ale też takie, których udział był marginalny lub całkowicie stworzony od zera. I tak w ostatnich latach fani uniwersum otrzymali The Mandalorian, Księgę Bobby Fetta, wspomnianego Obi-Wana Kenobiego, a swoją premierę niedawno miał Andor, opowiadający o losach Cassiana Andora, bohatera znanego ze spin-offu głównej sagi Łotr 1. Gwiezdne Wojny – Historie. Nie jest to jednak koniec. Zapowiedzianych jest kilka kolejnych produkcji, z których najszybciej prawdopodobnie swoją premierę będzie miał serial Ashoka, opowiadający o losach Ahsoki Tano, byłej padawanki Anakina Skywalkera, znanego później jako Darth Vader.