Sierpniowe Orient ekspresem, czyli jak pachniały ostatnie dni wakacji w rapie
Obserwuj nas na instagramie:
Kolejny miesiąc, kolejne Orient ekspresem. Sprawdzajcie, co zwróciło naszą uwagę w polskim rapowym podziemiu w ostatnim miesiącu lata.
Orient ekspresem – kulisy wyboru
O tym, że lato jest sezonem, w którym produkcja muzyki znacznie zwalnia, nie trzeba nikogo przekonywać. Widać to także po sierpniowej odsłonie Orientu, w której zamiast zwyczajowych 10 albumów tym razem jest ich 8. Ich jakość jednak rekompensuje ilość, o czym przekonacie się, sprawdzając poniższe propozycje. Klasycznie już kolejność przedstawienia albumów w zestawieniu jest alfabetyczna, nie jest to w żadnym wypadku ranking. Zapraszam zarówno do lektury, jak i sprawdzenia poprzednich odsłon Orientu!
P.S. Czytelniku! Jeśli tworzysz rap lub tworzy go ktoś z twoich znajomych, pisz śmiało na adres mailowy jakubwojakowicz@rytmy.pl. Chętnie sprawdzę, o ile już tego nie zrobiłem. Być może trafisz do następnego Orient ekspresem?
Orient ekspresem: Bartek Koko/Tobik – Truskurwiels EP
Mało rzeczy w tym roku zaskoczyło mnie tak bardzo jak Truskurwiels EP. Głównie ze względu na moje wyobrażenie o drodze muzycznej Bartka Koko, wykreowane na podstawie albumu Rudera, oraz dość przewrotny tytuł EP-ki. Truskurwiels są niezwykle eklektycznym materiałem uderzającym w trap, funk, jazz, ale i spodziewany oldschool. To, co jednak nie zmienia się u Bartka, a w czym nie odstaje Tobik, to trafne wersy na naprawdę wysokim poziomie (no, Jeśli zapomniałem trzeba potraktować z przymrużeniem oka). Na duże wyróżnienie zasługują także trafione co do jednego refreny na EP-ce. No i niech rzuci kamieniem ten, komu bit do Broadway nie rozwalił czaszki.
Bartek Koko/Tobik – Truskurwiels EP
Orient ekspresem: Dawid Serio/Isho – Duże Dzieci EP
Moja pierwsza reakcja po przesłuchaniu Duże Dzieci EP? Strasznie to chaotyczne. W tym chaosie jest jednak jakaś metoda, ponieważ wróciłem do tego materiału jeszcze kilka razy. Narko-animalistyczne storytellingi, naturalistyczne opisy związane ze… sprzątaniem, a także trapowy benger, a to wszystko w 13 minut. Dawid Serio i Isho z pewnością mają na siebie pomysł i odpowiedni warsztat, by go realizować. Osobiście nieco uporządkowałbym tu kwestie tematyki utworów, ale czy wtedy Duże Dzieci byłyby tak magnetyzującym materiałem? Na to pytanie nie znam odpowiedzi. Wiem za to na pewno, że warto zawiesić na nim ucho.
Dawid Serio/Isho – Duże Dzieci EP
Orient ekspresem: Forza Firenze – Forza Firenze
Chyba najdziwniejszy album w tym wydaniu Orientu. Jego autorzy ewidentnie szukają jeszcze swojego stylu, momentami do złudzenia przypominając ekipę 2115, później Matę czy Okiego, we włoskim podejściu nawiązując do Tuzzy. Dlaczego więc się tu znaleźli? Bo potencjał, jaki w nich drzemie, jest naprawdę duży. Przede wszystkim jakość brzmienia stoi tu na wysokim poziomie i czuć dużą świadomość. Przy okazji chłopaki z Forza Firenze na Trickshocie, Włoskim Domu Mody, Ostatnim Zachodzie Słońca czy Motosport pokazują, że potrafią napisać naprawdę fajny refren. Warto dać im szansę, bo potencjał na mainstramowy trap jest widoczny.
Forza Firenze – Forza Firenze
Orient ekspresem: Maciej Spons – Biały Album
To aż smutne, że jeden z ojców chrzestnych trapu na naszym rapowym podwórku trafia do serii prezentującej niszowe rapowe albumy. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna dla Miami Hit Music, choć Maciej Spons nigdy nie przestał wydawać jakościowych rzeczy. Bas klepie, jak trzeba, refreny bujają karkiem, przewózka jest wciąż kreatywna, humorystyczna i przede wszystkim nie brzmi jak gimnazjalne przechwałki. Biały Album to pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów klasycznego, hedonistycznego trapu i tych, którzy tęsknią za polskim rapowym podziemiem z okolic 2012 roku.
Maciej Spons – Biały Album
Orient ekspresem: Natura2000 – LUŹNA KMINA
Autorzy jednego z najciekawszych mixtape’ów 2021 wracają z nowym projektem i to, co od razu rzuca się w ucho, to progres. Pozostając dalej w ziomalskim klimacie, który tak przyciągał na 2000mixtape, ekipa Natury2000 opanowała chaos, który momentami przeszkadzał na ich poprzednim wydawnictwie i pchał ich kreatywność “o jeden most za daleko”. Poskutkowało to trapowym bengerem Jeden Pień, przyjemnym, gitarowym Gdzie Jest Brzeg?, grime’owym Zapi3rd4l4m czy nieco przypominającą Undadaseę Ciszą. Na dodatkowe wyróżnienie zasługuje udział AZ-YL na Suko Odejdź. Naturze2000 po raz kolejny udało się udowodnić, że przyszłość polskiego rapu jest w dobrych rękach.
Natura2000 – LUŹNA KMINA
Orient ekspresem: Sosad/Vikiffes – ALC
W dobie podobnie brzmiącego, nawet sprawnie wykonanego trapu, taka postać jak Sosad jest na wagę złota. Na ALC zdecydowanie czuć spójność i że autor tego materiału wie, w jakim kierunku stylistycznie chce się rozwijać. A już teraz potrafi naprawdę bardzo sporo. Trafione w zasadzie w punkt modulacje wokalem dochodzące do tune’owych falsetów, melodyjne refreny, a przede wszystkim vibe całego materiału imponują. Sosad pokusił się także o nieco bardziej życiowe teksty, jak na np. Bramble, i choć w kwestii klarowności przekazywania myśli jest pole do poprawy, to już teraz nie ma się czego wstydzić. Nie każdy musi być Łoną.
Sosad/Vikiffes – ALC
Orient ekspresem: Zincboy – Tribe Of The Wind
Najmniej rapowa propozycja z tego zestawienia, co w żaden sposób nie umniejsza Zincboyowi i jego Tribe Of The Wind. Producent, którego bit znalazł się m.in. na ostatniej płycie Sydoza, postanowił wprowadzić słuchaczy nieco mocniej w świat naprawdę licznych inspiracji. Na wyróżnienie z pewnością zasługują pop-rockowe numery z Piterem Pucułkiem, Blood Ritual z hip-hopową perkusją, wprowadzające niepokój rodem z najlepszych storytellingów czy Everything has a Reason, które określiłbym mianem jednego z najbardziej zaskakujących utworów tego roku. Zincboy potwierdza tym materiałem, że warto mieć na niego oko. Niedługo może się zrobić o nim bardzo głośno.
Zincboy – Tribe Of The Wind
Orient ekspresem: Ziomcy – HHARMIDERR
Kolejna ciekawa ewolucja w zestawieniu – po zeszłorocznej EP-ce Ziomcy może nie tyle obierają nowy kierunek, ile z pewnością mocno ewoluują. Tripowe, jazzrapowe wydanie zdecydowanie chłopakom służy, zarówno pod względem jakości muzycznej, jak i odbioru ich muzyki. Skojarzenia z lotem Tonfy, choć lekko przesadzone, nie wzięły się tak całkiem znikąd. Czapa (ma wejść na łeb) czy 7 ph / obojętne to pierwszorzędne, wykręcone bengery, a ciągi skojarzeniowe na numerach takich jak Dupa intrygują. A jeśli ja Was nie przekonałem do sprawdzenia albumu HHARMIDERR, to tytuł numeru Drewniane etui na nieboszczyka już musi.
Ziomcy – HHARMIDERR
Kolejny miesiąc, kolejne Orient ekspresem. Sprawdzajcie, co zwróciło naszą uwagę w polskim rapowym podziemiu w ostatnim miesiącu lata. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins Orient ekspresem – kulisy wyboru O […]
Obserwuj nas na instagramie: