Tove Lo nie da nam o sobie zapomnieć. “No One Dies From Love” powraca w serii remiksów
Obserwuj nas na instagramie:
Tove Lo, w związku ze zbliżającym się albumem, postanowiła uraczyć nas kolejnymi remiksami swojego ostatniego hitu No One Dies From Love.
Nikt nie umiera z miłości
Tove Lo – mówiąc w wielkim skrócie – nigdy nie zawodzi. Wokalistka raz za razem potrafi zaskakiwać swoich fanów na naprawdę wielu płaszczyznach. Jeden z jej ostatnich singli, czyli No One Dies From Love, zrobił prawdziwą furorę i podbił niejedną playlistę.
Utrzymany w dance-popowych klimatach utwór Tove Lo stanowi refleksję nad złamanym sercem, które wymaga załatania. Piosenka została okraszona niesamowicie sensualnym teledyskiem, który bez dwóch zdań udowadnia nam, że Tove Lo nie jest wokalistką jednej piosenki.
Tove Lo – No One Dies From Love, posłuchaj!
Historia w przypadku No One Dies From Love opowiada o klasycznej bezbronnej i samotnej gwieździe szukającej kontaktu. Ten mini utwór to inny rodzaj historii miłosnej. Mam dużo swobody, a praca nad samą sobą jest bardzo ciekawym doświadczeniem. To będzie pierwsze wydawnictwo w mojej wytwórni. Jestem popową dziewczyną, ale lubię robić dziwne rzeczy i mieć pełną kontrolę nad całą wizją tego, co robię. To idealny sposób, aby pokazać dokładnie to, czego chcę od swojej muzyki.
Kiedy jesteś z kimś przez długi czas i nagle to się kończy, to w pewnym sensie wewnętrznie umierasz. Ta osoba jest teraz dla ciebie obca. Wszystkie wspomnienia są skażone. Przygotowane przeze mnie na albumie piosenki są bardzo filmowe, dramatyczne i wzniosłe, więc do wizualnej historii każdej piosenki chcę dołączyć postać
– komentuje wokalistka.
Przeczytaj także: Tove Lo zapowiada kolejny album. Premiera płyty tej jesieni
Tove Lo – Dirt Femme – tracklista albumu
- No One Dies From Love
- Suburbia
- 2 Die 4
- True Romance
- Grapefruit
- Cute & Cruel feat. First Aid Kit
- Call on Me z udziałem SG Lewisa
- Attention Whore feat. Channel Tres
- Pineapple Slice z udziałem SG Lewisa
- I’m to Blame
- Kick in the Head
- How Long
Kiedy zaczynałam karierę jako pisarka i artystka, postrzegałam swoje kobiece cechy jako słabsze i wzmacniałam męskie, aby dokonać postępu w życiu. Od tamtego czasu czuję, że w moim otoczeniu nastąpiła duża zmiana energetyczna. Ten album odzwierciedla różne sposoby, w jakie moja kobieca strona zarówno mi pomagała, jak i szkodziła. Jestem panseksualną kobietą zamężną z heteroseksualnym mężczyzną. Wierzę, że męskość i kobiecość żyją w spektrum we wszystkich ludziach. Jest tak wiele interesujących niuansów, że większość ludzi nie chce ich zaakceptować.
Piosenki na tym albumie będą ze sobą sprzeczne, prawdopodobnie zdenerwują niektórych z Was. Sprawią, że będziecie chcieli tańczyć, płakać, piep*zyć się i jeździć samochodem naprawdę, naprawdę szybko. Album jest niezwykle osobisty, jak zawsze, dlatego tak trudno opisać go w kilku słowach. To wszystkie moje uczucia, myśli i pytania zebrane w pięćdziesięciu minutach bez żadnych odpowiedzi. Wiem jednak, że zawsze czuję ulgę i więź, kiedy piosenka po prostu przemawia do moich emocji, nie mówiąc mi, co mam z nimi zrobić. Mam nadzieję, że ten album dotrze do tej małej, sekretnej kieszeni w Twoim sercu, w której kryje się wszystko, co prawdziwe
– mówi artystka o płycie.
Album Szwedki ukaże się 14 października. Już teraz możecie posłuchać promujących go singli: How Long, True Romance, a także No One Dies From Love. Ten ostatni prezentujemy Wam w serii remiksów przygotowanych przez wokalistkę. Udanego słuchania!
Tove Lo – No One Dies From Love (The Remixes), posłuchaj!
Tove Lo, w związku ze zbliżającym się albumem, postanowiła uraczyć nas kolejnymi remiksami swojego ostatniego hitu No One Dies From Love. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. Małpa, susk, Bisz i Kasia Lins Nikt nie umiera […]
Obserwuj nas na instagramie: