Sprawa morderstwa rapera Jam Master Jaya wraca na wokandę

Sprawa Jam Master Jaya

Raper z kolektywu RUN-DMC, Jam Master Jay, został zastrzelony w swoim studiu nagraniowym w 2002 roku. Miał 37 lat. Śledztwo było jak do tej pory nierozwiązane, jednak w 2020 policja postawiła oskarżenia przed dwojgiem mężczyzn – Rolandem Washingtonem i Karlem Jordanem Jr. Według magazynu AllHipHop, wybór jury do sprawy rozpocznie się 22 września, a zbieranie zeznań 4 dni później. Jeśli pandemia utrudni śledztwo, zostanie ono przeniesione na przyszły luty. Rząd przewiduje trwanie procesu na dwa tygodnie. Washington jest w trakcie odsiadki swojego wyroku za kradzież, Jordan natomiast został aresztowany w sierpniu 2020 roku. Seth DuCharme, prokurator generalny wschodniej części stanu Nowy Jork, powiedział, że przed obojgiem zostaną postawione oficjalne zarzuty morderstwa.

Zastrzelili go z zimną krwią. Nasze biuro zaczęło pracować nad tą sprawą we wczesnych latach 00′, w bardzo krótkim okresie czasu po morderstwie i od razu stanęło przed nami sporo wyzwań. Prawdę mówiąc, to była jedna z pierwszych spraw, przy których pracowałem jako prokurator generalny. Cała ekipa tak naprawdę nigdy nie poddała się nad tą sprawą. Pracowaliśmy cały czas. Teraz przyszedł moment na sprawiedliwość. Rodzina, przyjaciele i społeczność zdecydowanie na nią zasługują.

Jam Master Jay, obok Josepha Run Simmonsa i Darryla ‘DMC’ McDaniela, był częścią grupy Run-DMC, znanej za sprawą takich hitów jak It’s Tricky czy Christmas In Hollis.

Przeczytaj także: „Still D.R.E.” z miliardem wyświetleń na YouTube

Przeczytaj także: Młody raper włamał się na podwórko Diddy’ego, by wręczyć mu demo. Został aresztowany