Carnival Youth zdradzają przepis na letni przebój [wywiad]
Obserwuj nas na instagramie:
Carnival Youth z Łotwy podbili Eurosonic, w ubiegłym roku zagrali na poznańskim Spring Breaku oraz Open’erze, a w styczniu wrócili do Polski na dwa koncerty. Zapytaliśmy ich o wrażenia z tej krótkiej trasy oraz o ich receptę na letni przebój.
Chociaż od krajów bałtyckich nie dzielą nas duże odległości, a z jednym z nich nawet sąsiadujemy, nie wiemy wiele o tamtejszej scenie muzycznej. Być może zmienią to Carnival Youth – jeden z odnoszących największe sukcesy zespołów młodej generacji nie tylko z Łotwy, ale całego regionu. W 2016 roku chłopaki zdobyli nagrodę The European Border Breakers na Eurosonic 2016, a następnie zostali zaproszeni na takie festiwale jak węgierski Sziget, niemiecki Reeperhahn, brytyjski The Great Escape, czy polskiego Open’era i Spring Breaka.
W 2016 roku grupa wydała swoją drugą płytę “Propeller”, przypominającą nagrania Wolf Parade, Temples i Arctic Monkeys. Swoimi chwytliwymi melodiami Carnival Youth podbili już serca polskich fanów, którzy mieli okazję ponownie usłyszeć kwartet w styczniu na koncertach w Poznaniu i Warszawie. Sprawdźcie, co Edgars, Emīls, Roberts i Aleksis powiedzieli nam po tej krótkiej wyprawie do kraju nad Wisłą.
Jak wrażenia po Waszej trasie, która objęła także Polskę? Zdarzyło się Wam coś zabawnego?
Było wspaniale! Do tej pory nigdy nie podróżowaliśmy tyle kilometrów między poszczególnymi gigami – codziennie około 700 km, więc to było wyzwanie, ale mieliśmy mnóstwo zabawy. Wszyscy byli świetni i bardzo nas wspierali. Zabawną rzeczą, która się wydarzyła podczas koncertu w Poznaniu, było to, że zapalił się śmietnik na naszym backstage’u.
Nie wiem nic o łotewskiej scenie muzycznej, oprócz tego, że pamiętam Brainstorm. Jakich zespołów powinienem posłuchać?
Sprawdź Dora, Alise Joste i 100 baltas dvēseles.
Byliście już wcześniej w Polsce – zagraliście na Spring Break. Wygraliście też Eurosonic, starszego brata poznańskiego festiwalu. Jak porównacie oba te wydarzenia?
Właściwie nie ma między nimi różnicy. To w sumie to samo wydarzenie odbywające się w dwóch różnych miejscach w różnym czasie. Ale oba są świetne.
Można o Was powiedzieć, że na pewno wiecie, jak zrobić letni przebój. Zdradzicie nam swoją receptę?
Cukier, przyprawy i wszystko, co przyjemne. Oraz związek X. [Sugar, spice and everything nice. Plus chemical X.]
Jesteście bardzo młodzi, ale brzmicie świetnie! Dlaczego postanowiliście założyć zespół i czy mieliście wcześniej jakieś muzyczne doświadczenie?
Zdecydowaliśmy się nie odpowiadać na pytania, dlaczego i kiedy założyliśmy grupę. Po prostu dobrze się bawiliśmy i byliśmy pod wrażeniem, że możemy sami coś stworzyć.
Zażartowaliście kiedyś, że Wasz album jest stworzony dla ludzi, którzy nie lubią muzyki. Jak jest z Wami? Które zespoły Was obecnie (nie) kręcą?
Nie zawsze jesteśmy tak poważni w naszych odpowiedziach, jak powyżej! Oczywiście, że kochamy muzykę. Są artyści, którzy zawsze są dla nas aktualni, jak The Beatles i Radiohead oraz tacy, którzy są powiewem świeżości i inspirują nas do nowych metod i dźwięków. Ostatnio słuchaliśmy sporo Beach House, Sufjana Stevensa, The Knife, Bon Ivera, Nicka Cave’a oraz Rihanny.
Jakie są Wasze plany na najbliższą przyszłość. Chcecie podbić Europę, czy może Polska Wam wystarczy?
Przede wszystkich chcemy tworzyć muzykę tak długo, jak czyni to szczęśliwymi nas i mamy nadzieję, także kogoś jeszcze.
Carnival Youth z Łotwy podbili Eurosonic, w ubiegłym roku zagrali na poznańskim Spring Breaku oraz Open’erze, a w styczniu wrócili do Polski na dwa koncerty. Zapytaliśmy ich o wrażenia z tej krótkiej trasy oraz o ich receptę na letni przebój. Chociaż od krajów bałtyckich nie dzielą nas duże odległości, a z jednym z nich nawet […]
Obserwuj nas na instagramie: