IGNACY śpiewa o swoim „Dream”. Czy to przepustka do wielkiej kariery?
Obserwuj nas na instagramie:
Wydał zaledwie dwa utwory, lecz już można prognozować, że muzyczna kariera stoi przed nim otworem. IGNACY ze swoim singlem Dream mocno wchodzi w polską alternatywę już na początku nowego roku.
IGNACY – dwa single zwiastują dobry debiut
Artysta zadebiutował w kwietniu 2021 utworem Koniec, który powolutku hulał sobie na raczej przeciętnych liczbach, walcząc z algorytmem. Nie oznacza to jednak, że wokalista pozostał niezauważony. IGNACY błysnął, po czym zniknął, by powrócić na początku tego roku z nowym singlem, który, mam nadzieję, oznacza gęstniejącą atmosferę i jego wzrastającą aktywność twórczą.
Dream ukazał się dziś na serwisach streamingowych i potwierdza ten wyjątkowo mocny początek. A także ogromne nadzieje, jakie można (i należy!) żywić względem młodego wokalisty. Jestem przekonana, że zaprezentował przed publiką jedynie ułamek swoich umiejętności i że kolejne utwory odsłonią jeszcze więcej jego talentu.
Przeczytaj: Rytmy Roku 2021: Alternatywa – Newcomer Roku – kto błysnął najjaśniej?
IGNACY: pop może być ekskluzywny
Przymiotnik, którego użyłam, być może niesie ze sobą negatywne konotacje. Spróbujmy więc inaczej: subtelny. Wyrafinowany. Taki właśnie pop tworzy IGNACY, balansując sobie na tych wysokich rejestrach, które w ogólniejszej klasyfikacji, określą go jako alternatywę.
Nie mogę jednak powiedzieć, że artysta nie jest radiowy. Ba, jest bardzo radiowy. I momentami straszliwie przypomina mi Dawida Podsiadło (to żaden zarzut), zwłaszcza, kiedy głosem wchodzi na wyższe rejestry. Coś w tym jest, w jego sposobie śpiewania, może nawet w nieświadomej manierze, co przywodzi na myśl Dawida. Jednak – tylko w formie live. Zaskakujące kombo, aczkolwiek bardzo pozytywnie.
Dream jest utworem z potencjałem, chociaż momentami liryka trochę kuleje (ja miałem taki dream, w którym wszystko miałem // a teraz nie mam nic, ja tracę czas scrollując Instagrama obserwując chwile // które znudzą mi się za godzinę // czy są prawdziwe, to tylko chwile, czy w życiu piękne są tylko chwile), to i tak uważam ten singiel za totalny banger, który gładko wejdzie w topkę styczniowych utworów. Wyczekuję z niecierpliwością nowości od IGNACEGO – takiego reprezentanta popu potrzebujemy.
“Dream” to próba identyfikacji własnego ja i pogodzenia się z zastaną rzeczywistością. Spojrzenie na własne stany i emocje z innej perspektywy. Poszukując samego siebie musimy zgubić się kilkukrotnie póki nie odnajdziemy prawdy o sobie i nie wybudzimy się ze snu.
– powiedział artysta
IGNACY – Dream (Official Video)
Wydał zaledwie dwa utwory, lecz już można prognozować, że muzyczna kariera stoi przed nim otworem. IGNACY ze swoim singlem Dream mocno wchodzi w polską alternatywę już na początku nowego roku. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound 2024. Zagrają m.in. […]
Obserwuj nas na instagramie: