Britney Spears odzyska wolność. Ojciec artystki rezygnuje z kurateli

Britney Spears przez kilkanaście lat żyła pod kuratelą swojego ojca, Jamesa Spearsa oraz prawnika Andrew Walleta. W czerwcu piosenkarka zwróciła się do sądu w Los Angeles o zakończenie stosowania wobec niej narzuconego nadzoru. Wniosek uargumentowała licznymi nadużyciami, jakich miał dopuszczać się względem niej Jamie Spears. Sąd jednak jej wniosek odrzucił.

Przeczytaj: Britney Spears szczerze o traumie i nadużyciach. Artystka zawalczy w sądzie o własną niezależność

Sytuacja artystki jest szeroko komentowana. Powstał nawet dokument Framing Britney Spears, w którym sprawę wzięli w swoje ręce dziennikarze New York Timesa.  Na czele tego przedsięwzięcia stanęli Stephanie Priess, Jason Stallman i Sam Dolnicki. Opierając się na rozmowach z bliskimi wokalistki, prawnikami zaangażowanymi w sprawę, nakręcili kontrowersyjny dokument. Framing Britney Spears opowiada o niewygodnej części kariery Spears, jej walce z ojcem oraz ruchowi #FreeBritney. 

„Framing Britney Spears” – co się dzieje z naszą Britney?

Britney Spears po 13 latach odzyska wolność

Teraz wszystko wskazuje na to, że nastąpi przełom w sprawie. Według dziennikarzy ojciec piosenkarki zgodził się, że nadszedł czas, aby zaprzestać dalszej kurateli nad majątkiem Britney. Jamie Spears zapowiedział, że zamierza współpracować z sądem nad uregulowaniem wszelkich kwestii i szybkim oddaniem córce władzy nad swoimi finansami. Odpowiednie dokumenty w tej sprawie złożył już prawnik ojca gwiazdy.

Kuratela ojca nad piosenkarką trwała 13 lat. Britney Spears w zeznaniach wielokrotnie zaznaczała, że warunki ubezwłasnowolnienia były szokujące i były dla niej nieustannym źródłem cierpienia. Pojawiły się zarzuty o odurzanie lekami, zmuszanie do pracy ponad siły i utrudnianie dostępu opieki medycznej, m.in. do ginekologa. Jednym z zarzutów było jeszcze niewłaściwe zarządzanie przez ojca jej majątkiem.