Jungle – po trzech latach zaspokoją głód nowym materiałem
Obserwuj nas na instagramie:
Jungle to zespół znany zdecydowanie mniej, niż na to zasługuje. Dla mnie osobiście – absolutny fenomen, zarówno pod względem muzycznym, jak i artystycznej kreacji. Po dwóch doskonałych albumach wreszcie przychodzi czas na nowe.
Jungle – disco jest w łasce
Zespół ma na swoim koncie dopiero dwie płyty, ale za to: jakie to są płyty! Zarówno Jungle, ich debiut z 2014 roku, którym de facto dokonują autoprezentacji, jaki i For Ever, wydana cztery lata później, są idealne. Ich muzyka stanowi jakąś niebywałą ekstatyczną mieszankę elektroniki, solidnie zaprawionej funkiem, elementami soulu oraz starego disco. Jest wyrazista, bujna – to słowo określa ich zresztą najlepiej, podsyca przestrzenność oraz rozmach w ich kompozycjach. A przy tym, wyjątkowo gładka, lecz muszę tu sięgnąć po angielski ekwiwalent, żebyście na pewno dobrze to odebrali. Smooth, elegancka, lecz z całą tą syczącą warstewką skrytą gdzieś pod spodem. Prowokująca, dygocząca gdzieś tam na zapleczu, czekająca cierpliwie na swoją kolej.
Jungle: giganci audio, kolosy na żywo
Na swoim pierwszym i ostatnim ich koncercie, byłam na Open’erze 2019. Jungle zamykali wówczas cały festiwal, grając finałowy koncert na Tate Stage. Rywalizowali wówczas o moje względy z Anną Clavi, z której występu ostatecznie wyszłam, na rzecz zobaczenia na żywo brytyjskiej formacji. Czy żałowałam? Nigdy.
Jungle – Heavy, California
To było niesamowicie oczyszczające i do dziś, kiedy wspominam ten koncert, wracam do tego, jak dosłownie czułam uchodzące ze mnie zmęczenie. Cztery festiwalowe dni, a na samym końcu: olbrzymia ulga. Jungle dali show – to był koncert na jakimś zaskakującym metapoziomie.
Jungle – Casio (Live on KEXP)
Loving in stereo – najpierw singiel, później płyta?
Niedawno na social mediach zespołu pojawił się tajemniczy trailer. Ekscytująca zapowiedź z pewnością spięła wszystkich fanów Jungle do wytężonego wyczekiwania. Zespół nie ujawnił prócz tego żadnych informacji, lecz w tym samym poście zachęca do zapisania się na listę mailingową, dzięki której pierwsi dowiecie się o nowych materiałach.
Jungle to zespół znany zdecydowanie mniej, niż na to zasługuje. Dla mnie osobiście – absolutny fenomen, zarówno pod względem muzycznym, jak i artystycznej kreacji. Po dwóch doskonałych albumach wreszcie przychodzi czas na nowe. Zobacz także Co obejrzeć po „Reniferku”? Te seriale powinny wam się spodobać Początki polskiego rapu: pierwsze kasety, dissy i nadejście Scyzoryka WROsound […]
Obserwuj nas na instagramie: